Rosyjska siła kontra japońska sprawność
Reprezentacja Japonii obecnie jest sklasyfikowanana na 9. miejscu w rankingu FIVB. W sobotę i niedzielę rozegra swoje pierwsze mecze w Lidze Światowej z Rosją (3. miejsce w rankingu FIVB) w Tokorozawa Municipal w Japonii. Zdecydowanym faworytem jest ekipa Sbornej, tym bardziej, że reprezentacja Japonii nie pokonała Rosjan od 28 września 1997 roku. Azjaci zapowiadają wyrównaną walkę. Zamierzają pomścić ostatnią porażkę w Lidze Światowej 0:3 (do 14, 24 i 18).
Japończycy znacznie poprawili swoją grę. Trener Tatsuya Ueta odnalazł świetne połączenie młodości i doświadczenia, które doskonale się uzupełniają. Pierwsze sukcesy odnieśli już w zeszłym roku, kiedy to Japończycy zakwalifikowali się na Olimpiadę pierwszy raz od 16 lat. Turniej zakończyli na 11. miejscu, co było odbierane jako dobry wynik. Ponad to młodzi gracze zyskali bezcenne doświadczenie oraz nabrali pewności siebie.
Należy jednak pamiętać, że Rosjanie są jedną z najlepszych drużyn na świecie. W rozgrywkach Ligi Światowej zawsze plasują się na czołowych lokatach, w tym roku rónież zamierzają zagrać w turnieju finałowym w Belgradzie. Drużyna Daniele Bagnoliego w dużej mierze składa się z doświadczonych i utytułowanych graczy. Po kontuzji do reprezentacji dołączyli Paweł Abramow i Aleksiej Kazakow. Trenerowi udało się także nakłoniC do gry Siergieja Tietuchina, który przygodę z reprezentacją chciał zakończyć. W składzie nie brakuje jednak młodych, którzy w "światówce" mają nabrać doświadczenia.
Rywalizacja pomiedzy Rosjanami i Japończykami zapowiada się ciekawie, chociaż wydaje się, że zwycięży ekipa Sbornej. Należy jednak pamiętać, że będą to dopiero piewrsze spotkania, w których bardzo często dochodzi do sensacji. Trener reprezentacji Japoni jest przekonany, że jego podopieczni ową niespodziankę mogą sprawić, tym bardziej, że mecze rozegrane zostaną w Japonii. - Zrobiliśmy wszystko, by dobrze pokazać się w pierwszym występie przed własną publicznością - zapewnia Tatsuya Ueta.
Bułgarscy weterani kontra kubańskie młode wilki
W grupie C rywalizować będą ze sobą reprezentacje Kuby i Bułgarii. Na przedmeczowej konferencji terenerzy obu ekip wyrazili swoje nadzieje na emocjonujący i zacięty dwumecz. Zgodnie podkreślając, że rywal jest trudny do pokonania. Zarówno Orlando Samuels, jak i Silvano Prandi podkreślali wagę spotkania i wychwalali atuty rywali.
Szkoleniowiec Kuby mówił, że o sile jego drużyny decyduje dyspozycja młodych graczy. - Mamy kilku młodych zawodników, ale sezon rozpoczęliśmy lepiej niż poprzedni, liczymy więc na osiągnięcie dobrych rezultatów. Wierzymy, że zagramy na zadowalającym poziomie, który będzie zależał od dyspozycji utalentowanych graczy, takich jak Yoandy Leal i Wilfredo Leon - tłumaczył Orlando Samuels. Trener Kubańczyków podkreślał, że jego zespół bardzo dobrze zna reprezentację Bułgarii. Zapowiadał także, że można się spodziewać wielkiego spektaklu w Havanie.
Szkoleniowiec Silvano Prandi powiedział na przedmeczowej konferencji, że ekscytującym jest praca w Bułgarii. - Próbujemy odpowiednio dobrać zawodników i stworzyć zbalansowany zespół. Nie jestem w stanie przewidzieć, ile wygranych będzie będzie potrzebnych do awansu do Final Six. Chcemy poprostu zagrać na wysokim poziomie i zwyciężyć tak wiele razy, ile będzie to możliwe - mówił trener Bułgarów. Prandi twierdzi, że o wygranej zadecyduje serwis. - Jeśli będziemy serwować kierunkowo i mocno, będziemy mieli więcej szans na wygraną - dodał.
Zdaniem kapitana Bułgarii mecze będą niezwykle ciekawe. - Spotkania będą wyrównane, ponieważ Kuba ma młody i silny zespół. Czeka nas emocjonujący dwumecz, który mamy zamiar wygrać - powiedział Andrey Żekow.
Przewidywane składy:
Cuba: Diaz, Sanchez or Cepeda, Simon, Camejo, Leon, Leal y Alvarez (libero).
Bulgaria: Żekow, Nikolov, Gaydarski, Tsvetanov, Kaziyski, Ananiev i Salparov (L).
Plan rozgrywek na I tydzień LŚ w grupie C:
12 czerwca
Kuba - Bułgaria, godz. 20:40*
13 czerwca
Japonia - Rosja, godz. 14:00
Kuba - Bułgaria, godz. 20:40
14 czerwca
Japonia - Rosja, godz. 14:00
*- godziny podane według czasu lokalnego