Ekspercka analiza LŚ: Grupa D

Wojciech Grzyb powiedział, że Polacy mogą wygrać z każdym, nawet z Brazylią. Jak do słów kadrowicza odnosi się troje naszych ekspertów? Czy to patriotyzm nakazuje wiarę w biało-czerwonych? A może siła tkwi w młodości i stojącej za nią nieobliczalności?

W tym artykule dowiesz się o:

Chyba najtrudniej jest analizować i oceniać reprezentację Polski będąc Polakiem. Nasi eksperci nie skreślają jednak podopiecznych Daniela Castellaniego, a w ich wypowiedziach pojawia się ukryta nadzieja. Ale, żeby nie było za słodko, zawsze musi pojawić się jakieś "ale".

- Na pewno Brazylia jest głównym faworytem, chociaż w tej reprezentacji zaszło sporo zmian, ale oni mają tak szeroką kadrę i dobrych zawodników, także to nie zmienia postaci rzeczy - twierdzi Waldemar Wspaniały. - My będziemy walczyć o drugie miejsce z Finlandią i tutaj może nastąpić niespodzianka "fińska". Ten zespół ma kilku naprawdę wartościowych zawodników, co było widać chociażby w naszej lidze na przykładzie Kunnariego, Oivanena czy Heikkinena. Tak samo dobrym zawodnikiem jest Sammuelvo, który będzie grał w Kędzierzynie. Tutaj może być niespodzianka ze strony Finlandii, na którą trzeba uważać - przestrzega szkoleniowiec Delecty Bydgoszcz.

Dlaczego zatem Waldemar Wspaniały nie zdecydował się na wytypowanie zwycięstwa Polaków? Przezorność, a może nadzieja, że typ się nie ziści? - Polacy nie mają nic do stracenia. Wbrew pozorom są młodzi, ale grają w lidze i to w zespołach, w których rzeczywiście mają szansę pograć. To będzie dla nich taki generalny sprawdzian jaką wartość w tej chwili prezentują. Zresztą te wszystkie spotkania zapowiadają się ciekawie, bo Wenezuela też może być trudnym rywalem na własnym podwórku. Ja w nich wierzę, ale trudno powiedzieć coś więcej, bo dotychczasowe sprawdziany, jakie miały miejsce, to zdecydowanie za mało - optymistycznie zakończył.

- Oczywiście chciałbym, aby tę grupę wygrali Polacy, ale… No właśnie. - wątpliwości dopadają również Marka Magierę. - W sporcie wprawdzie wszystko jest możliwe, ale ograć Brazylijczyków będzie bardzo ciężko. Pozostali rywale też nie są wcale łatwi. Finlandia z roku na rok czyni regularne postępy, Wenezuela z kolei jest bardzo groźna na swoim boisku. Chociaż nam, patrząc przez pryzmat historii i statystyki, paradoksalnie, gorzej grało się w Polsce. Bilans czterech meczów mamy remisowy - z nutką nadziei pozostawił nas nasz rozmówca.

- Typowanie wyników w meczu Brazylia - Polska jeszcze o niczym nie mówi - tłumaczy Grzegorz Wagner. - Pamiętajmy, że pojedzie tam naprawdę młoda dwunastka. Niektórzy spośród nich pierwszy raz będą grali nie dość, że z takim przeciwnikiem, a dwa, że w takiej hali. Z tego powodu mogą im się trochę głowy zagotować. Były reprezentant Polski podkreśla, że również kadra Brazylii odmłodziła swój skład, jednakże trzon został zachowany. - Wielu już wcześniej pukało do reprezentacyjnych drzwi. Także to nie jest tak, że tam nie ma zachowanej płynności, wręcz przeciwnie.

- Przede wszystkim stres będzie odgrywał decydujące znaczenie. Oczywiście ja chłopakom życzę jak najlepiej, ale z Brazylią będzie ciężko wygrać - to jest taka moja subiektywna opinia, bo rozegrałem kilka spotkań w Brazylii i wiem, jaka tam panuje atmosfera - studzi nastroje Wagner.

Według trenera AZS Częstochowa czarnym koniem rozgrywek może się okazać reprezentacja Finlandii. - Oni grają naprawdę na równym poziomie, a po objęciu reprezentacji przez Berutto grają coraz lepiej. To może być taka drużyna, która napsuje sporo krwi zarówno Brazylii, jak i nam. Wenezuela prezentuje się najsłabiej w tej stawce, tym bardziej, że Gomez jest kontuzjowany i mogą mieć problem jak grać bez tego lidera - kończy swoją analizę.

Komentarze (0)