LSK: Developres - Chemik. Problem w głowach policzanek

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Sladjana Mirković (Chemik Police)
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Sladjana Mirković (Chemik Police)

Przed Chemikiem Police drugi mecz z Developresem SkyRes Rzeszów o trzecie miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet. - W pierwszym spotkaniu problem był w naszych głowach - mówi rozgrywająca Sladjana Mirković.

W rywalizacji do trzech zwycięstw Developres SkyRes Rzeszów prowadzi 1:0. Po jednostronnym i zakończonym wynikiem 3:0 meczu na terenie Chemika Police siatkarki przeniosą się na Podkarpacie. Przewaga jest po stronie Developresu, który już w sezonie zasadniczym pokonał policzanki we własnej hali i szybciej wrócił do równowagi po niepowodzeniu w półfinale Ligi Siatkówki Kobiet.

Czytaj także: Lany wtorek. Developres SkyRes Rzeszów wykonał pierwszy krok na podium

- Seria meczów o trzecie miejsce jest długa, i nadal mamy szansę ją wygrać. Czas pokaże, co czeka nas w Rzeszowie. Naszym celem jest zagrać najlepszą siatkówkę jaką potrafimy i zobaczymy, co nam to da. Jedziemy do rywalek zostawić serca na boisku - mówi przed kamerą klubowej telewizji Sladjana Mirković, rozgrywająca Chemika.

Dla policzanek porażka w pierwszym meczu z Developresem była czwartą z rzędu. Takiego pasma niepowodzeń drużyna nie przeżyła na krajowym podwórku od czasu swojego powrotu do Ligi Siatkówki Kobiet. Mankamentów w grze zespołu Marcello Abbondanzy jest dużo, a czasu na ich eliminowanie mało. Chemik nie prezentował się dobrze w półfinałowych starciach z Grotem Budowlanymi Łódź, a konfrontacja z rzeszowiankami była ciągiem dalszym kłopotów.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". VAR największym problemem współczesnej piłki? "Mecz z VAR-em i bez to dwie różne dyscypliny sportu"

- Developres zagrał bardzo dobry mecz. Lepiej od nas po pierwsze w zagrywce, a po drugie w przyjęciu. Pod tym względem był blisko perfekcji, dzięki czemu było im łatwiej grać z nami i wygrać. Problem był w naszych głowach, nie wiem co się stało z naszą zagrywką i taki sam kłopot z nią miałyśmy w meczach półfinałowych. Nie wywarłyśmy presji na rywalkach, żeby utrudnić im grę. Mam nadzieję, że w drugim meczu będzie to wyglądać lepiej niż w pierwszym - wylicza Mirković.

Czytaj także: Trener rzeszowianek po pokonaniu Chemika Police: Ten tydzień był szalony

Drugi mecz Chemika z Developresem rozpocznie się w piątek o godzinie 17.30 w Rzeszowie.

Źródło artykułu: