Opiekun rzeszowianek miał powód do satysfakcji po swoim debiucie w nowej roli. Bartłomiej Dąbrowski zastąpił na stanowisku Lorenzo Micelliego i w pierwszym meczu poprowadził drużynę z Podkarpacia do zwycięstwa 3:0 z Chemikiem Police, czyli z najlepszym klubem sezonu zasadniczego Ligi Siatkówki Kobiet. Stan rywalizacji o brązowe medale mistrzostw Polski to 1:0 dla Developresu. - Ten tydzień był dla nas szalony, trudny emocjonalnie dla mnie i siatkarek. Każdej z nich dałbym statuetkę MVP za ten mecz - mówi Bartłomiej Dąbrowski.
Najbardziej wartościową zawodniczką meczu została wybrana ostatecznie Michaela Mlejnkova, która była najskuteczniejszą siatkarką Developresu. Przyjmująca zdobyła 16 punktów, z których 13 atakiem i trzy blokiem. Przewaga rzeszowianek we wszystkich elementach była bezdyskusyjna, a ich zwycięstwo zasłużone. Chemik prawie przez całe spotkanie statystował.
Czytaj także: Hapoel Mate-Asher mistrzem Izraela. Bartłomiej Kluth ze srebrnym medalem
- Naprawdę dobrze prezentowaliśmy się w zagrywce i w bloku. Nasze zwycięstwo jest dużym krokiem w kierunku podium. Potwierdza, że stać nas na dużo, ale nie możemy się nim zachłysnąć - przestrzega Dąbrowski. - W czasie meczu starałem się pomóc drużynie, przede wszystkim jej nie przeszkadzać. Więcej emocji było w dniach poprzedzających pojedynek.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kosmiczny mecz w Lidze Mistrzów i kontrowersje przy użyciu VAR-u?
Developres SkyRes Rzeszów był pierwszym klubem, który w tej dekadzie wygrał mecz Ligi Siatkówki Kobiet w roli gościa w Policach. Dokonał tego w poprzednim sezonie. We wtorek drużyna z Podkarpacia odniosła drugie zwycięstwo w tym miejscu. Ten przełom w historii starć drużyn nastąpił po przenosinach Katarzyny Zaroślińskiej-Król z Chemika do Developresu.
- Na razie jesteśmy spokojne. To był dopiero jeden mecz, więc jeszcze dużo może wydarzyć się w tej rywalizacji. Trudno jest mi oceniać, czy to my zagraliśmy tak dobrze, czy przeciwnik tak słabo, że skończyło się 3:0, ale na pewno byłyśmy zadowolone z siebie i z tego jak potoczyło się to spotkanie od pierwszych do ostatnich akcji - ocenia Zaroślińska-Król.
Czytaj także: Wojciech Maroszek zareagował na list klubu z Zawiercia. "Sędzia popełnił pewne błędy"
Rywalizacja o brązowe medale w Lidze Siatkówki Kobiet potrwa do trzeciego zwycięstwa którejś z drużyn. Drugi mecz rozpocznie się w piątek o godzinie 17.30 w Rzeszowie.