Dla Panter z Conegliano to był zdecydowanie najtrudniejszy mecz finałowy, i to pomimo wygrania dwóch setów bardzo wysoko, bo do szesnastu i jedenastu. Drużyna Joanny Wołosz przechodziła w tym meczu przez duże spadki koncentracji i jakości, co z chęcią wykorzystywała gwiazda rywalek Paola Egonu. Włoszka, która po dwóch przeciętnych meczach finału w końcu uruchomiła swój tryb bojowy i punktowała raz za razem, zatrzymując się na liczbie 33, sprawiła, że o losach trzeciego spotkania musiał decydować tie-break.
Siatkarze Long Beach State obronili tytuł mistrzów NCAA. TJ DeFalco graczem roku
W ostatnim secie siatkarki Massimo Barboliniego skorzystały z momentu dominacji i prowadziły 8:5, ale wtedy wydarzyły się dwie rzeczy, które odmieniły losy starcia. Egonu zaczęła mylić się w chwilach, kiedy wystarczyło dobić rywala, a po stronie Imoco Monica De Gennaro (wybrana MVP całej rywalizacji o złoto) doskonale kierowała grą obronną i dała impuls do ratowania wyniku. - Myślę, że zasłużyliśmy na to scudetto tym, czego dokonaliśmy w drugiej części sezonu, a zwłaszcza fazie play-off - mówił trener Daniele Santarelli i trudno mu było nie przyznać racji. Jego zespół przeszedł przez rundę pucharową ekstraklasy jak burza, wygrywając każde z ośmiu rozegranych spotkań, a rundę zasadniczą zakończył z dorobkiem aż 61 punktów i tylko czterema porażkami.
Polska rozgrywająca Imoco zanotowała swoje drugie mistrzostwo Włoch w karierze, natomiast dla przyjmującej Miriam Sylli był to pierwszy triumf, wyjątkowy ze względu na osobę, której reprezentantka Włoch zadedykowała medal. Chodzi o matkę Sylii, która zmarła w grudniu zeszłego roku. - Dotrzymałam swojej obietnicy. Wierzę, że ktoś na górze patrzy na mnie w tej chwili i cieszy się - mówiła ze łzami radości w oczach Sylla.
Po siedmiu siatkarskich bitwach między ekipami z Conegliano i Novary łupem zespołu Wołosz padło mistrzostwo Włoch oraz krajowy puchar, natomiast wicemistrzynie Italii zdołały pokonać swojego największego rywala w meczu o Superpuchar, a także w meczu fazy zasadniczej Serie A kobiet rozgrywanym 11 listopada 2018 roku. Oba kluby czeka jeszcze starcie numer osiem, najwyższej rangi. Mowa o finale Ligi Mistrzyń, zaplanowanym na 18 maja, którego gospodarzem został Berlin.
Ciekawy transfer Cuprum Lubin. Do drużyny dołączy portugalski rozgrywający
Imoco Volley Conegliano - Igor Gorgonzola Novara 3:2 (25:16, 23:25, 25:11, 20:25, 15:13)
Imoco: De Kruijf (12), Danesi (3), Fabris (22), Wołosz, Hill (19), Sylla (12), De Gennaro oraz Folie (1), Fersoni (1), Lowe (1), Tirozzi (1), Bechis
Igor Gorgonzola: Carlini (1), Chirichella (5), Piccinini (4), Bartsch (10), Veljković (8), Egonu (33), Sansonna (libero) oraz Camera, Plak (1), Nizetich, Zannoni
Stan rywalizacji: 3-0 dla Imoco Volley Conegliano
ZOBACZ WIDEO Zachwyt nad Michałem Kubiakiem. "Fenomen. Chyba najlepszy mental w całym polskim sporcie"