Wymowna pomyłka Damiana Wojtaszka. "Na sezon kadrowy zawsze się czeka"

Newspix / Anna Klepaczko / Damian Wojtaszek
Newspix / Anna Klepaczko / Damian Wojtaszek

Pierwszy sprawdzian formy polskich siatkarzy w 2019 roku wypadł okazale. Nasi rodacy wygrali w Gliwicach 3:1 z Niemcami. - Nie czujemy się zmęczeni po sezonie ligowym - zapewnił libero Damian Wojtaszek.

W tym artykule dowiesz się o:

- Dzisiaj jest pierwszy turniej... Przepraszam, za tydzień! Już w myślach przewijam do tego czasu - uśmiechał się Damian Wojtaszek po pytaniu dziennikarza o nastroje przed zbliżającym się turniejem Ligi Narodów w Katowicach. Libero polskiej kadry szybko uciekł myślami do kolejnego wyzwania po sparingowym starciu z Niemcami w Gliwicach,wygranym przez aktualnych mistrzów świata 3:1.

Płamen Konstantinow nadal będzie trenerem Fabiana Drzyzgi. Czterech graczy opuści Lokomotiw Nowosybirsk

W katowickim Spodku zaprezentują się najlepsi gracze z kadry Vitala Heynena. - W pierwszym tygodniu Ligi Narodów przewidziani są do gry mistrzowie świata, a potem część z nas rozjeżdża się na wakacje. Dreszczyku emocji nie czuję, co najwyżej taką przyjemną mobilizację, bo gra dla reprezentacji to zawsze zaszczyt i taki deser po całym sezonie. Na to się czeka - zapewnił zawodnik ONICO Warszawa w pomeczowej rozmowie.

Jak zapewniał reprezentant Polski, belgijski trener tradycyjnie będzie sporo rotował składem i desygnował do gry w kolejnych tygodniach Ligi Narodów różne składy. Z pewnością w akcji zobaczymy bohaterów sparingu w Gliwicach, Norberta Hubera, Marcina Janusza czy Tomasza Fornala. - Spokojnie, jest nas dwudziestu kilku chłopa. Każdy z nas dostanie szansę na pokazanie się i grę. Okres przygotowawczy nie był szczególnie długi, ale teraz każdy skupia się na Lidze Narodów. Trener nam powtarza cały czas, że gramy po to, aby wygrywać. Są mecze mniej i bardziej ważne, ale azymut jest zawsze na wygraną - podkreślał Damian Wojtaszek.

Jak przyznał świeżo upieczony wicemistrz Polski, czas przygotowań w Spale upływał przede wszystkim pod znakiem logistyki związanej w obecnością na zgrupowaniu 25 zawodników. - Okres był intensywny, trenowaliśmy trzy razy dziennie po półtorej godziny. Rzadko się to zdarza, ale przy tylu zawodnikach musieliśmy to jakoś ułożyć, by to wszystko miało ręce i nogi przy ograniczonej pojemności hali. Nie czujemy się zmęczeni, zakończyliśmy już okres sezonu klubowego: każdy z nas będzie miał wcześniej czy później chwilę odpoczynku. Będziemy mieli czas na regenerację i złapanie sił przed kwalifikacjami olimpijskimi - powiedział libero.

Rywalami reprezentacji Polski mężczyzn w pierwszym tygodniu Ligi Narodów będą reprezentacje Australii, Brazylii i USA.

Znamy skład Polaków na tegoroczną Uniwersjadę

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Dariusz Mioduski zaskoczył wypowiedzią. "To zaklinanie rzeczywistości"

Komentarze (1)
avatar
yes
25.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Wymowna pomyłka Damiana Wojtaszka. "Na sezon kadrowy zawsze się czeka"" - myślałem, że wyszło na jaw, że nie czekają ;)