Zwycięzca zagra w Final Six?
Francuzi chcą zdobyć jak największą liczbę punktów, by móc zagrać w Final Six LŚ. Po tym jak udała im się ta sztuka w latach 2006 i 2007, w poprzedniej edycji zabrakło "Trójkolorowych" w turnieju finałowym.
Po zwycięstwie z Serbami w pierwszym meczu 3:0, pojedynek w Belgradzie nie poszedł podopiecznym Phillipe Blaine'a już tak dobrze. Francuzi popełniali dużo błędów, co w rywalizacji z taką drużyną jak Serbia musiało zakończyć się porażką. W drugim spotkaniu kontuzji doznał Emmanuel Ragondet, który nie zagra z Argentyną, prawdopodobnie nie zobaczymy go także w meczach z Koreą.
Odwrotnie pierwszy weekend wspominają siatkarze z Ameryki Południowej. Po porażce w inauguracyjnym spotkaniu, w drugim odnieśli zwycięstwo nad Azjatami. Weber Javier i jego zawodnicy po wstrząsie w pierwszym pojedynku, otrząsnęli się i wynieśli odpowiednie wnioski, uwierzyli w swoje szanse na drodze do awansu.
Argentyńczycy i Francuzi zdają sobie sprawę z tego, że każdy set, a nawet punkt, może zadecydować o tym, który z zespołów awansuje do Final Six. Serbowie bowiem udział w turnieju finałowym mają zapewniony, jako gospodarze. Rywalizacja francusko-argentyńska zapowiada się bardzo ciekawie.
Młodzi Koreańczycy sprawią niespodziankę?
Koreańczykom bardzo trudno będzie poprawić swoje miejsce w tabeli po drugim weekendzie, ponieważ stoczą oni boje z Serbami - gospodarzami turnieju finałowego. Serbowie, złoci medaliści olimpijscy z 2000 roku, znani są z szybkich, wysokich i mocnych ataków. Zespół regularnie znajduje się na podium najważniejszych zawodów.
Igor Kolakovic w rywalizacji z Azjatami zapewne będzie próbował różnych ustawień dając chwilę wytchnienia podstawowym graczom. Mimo tego, Koreańczycy na wygraną chociaż w jednym pojedynku dużych szans raczej nie mają.
Kim Ho-Chul stworzył drużynę składającą się z młodych i niedoświadczonych zawodników, co spotkało się z dużymi obawami kibiców. Jednak już pierwsze mecze z Argentyną pokazały duży potencjał, jaki mają azjatyccy siatkarze, których wyróżniała zespołowość i gra obronna.
Faworytami dwumeczu są Serbowie, należy jednak pamiętać, że Koreańczycy pokazali bardzo dobrą siatkówkę podczas pierwszego weekendu. Jeśli zagrają na podobnym poziomie co z Argentyną, mogą sprawić niespodziankę, tym bardziej, że będą wspierani przez licznie zgromadzonych fanów.
Plan rozgrywek na II weekend LŚ w grupie B:
19.06
Francja - Argentyna, godz. 20.30*
20.06
Korea - Serbia, godz. 14.00
21.06
Korea - Serbia, godz. 14.00
Francja - Argentyna, godz. 18.00
* godziny podane według czasu lokalnego