Bój o pierwsze punkty - zapowiedź II weekendu LŚ w grupie D

W pierwszym weekendzie Ligi Światowej w grupie D mogliśmy oglądać pojedynki raczej o średnim wskaźniku widowiskowości. Brazylia dała młodym zawodnikom Daniela Castellaniego solidną lekcję siatkówki. Wenezuela oraz Finlandia natomiast wygrały po jednym spotkaniu, ale o drodze do zwycięstw kibice ów drużyn woleliby z pewnością zapomnieć. Co przyniesie drugi weekend "Światówki"?

W tym artykule dowiesz się o:

Ogień kontra woda

Brazylia w pierwszym weekendzie "Światówki" jako jedyna drużyna grupy D odnotowała dwa zwycięstwa, plasując się tym samym na szczycie tabeli z sześcioma punktami. Jak doskonale wiemy, teamem, który musiał przełknąć dwukrotnie gorycz porażki, była polska drużyna pod dowództwem Daniela Castellaniego. Brazylijczycy jedynie na początku swojego inauguracyjnego spotkania dwudziestej edycji Ligi Światowej zaprezentowali się gorzej niż Polacy, winę zrzucając na nadmierne zdenerwowanie. Z biegiem czasu jednak presja "wyparowała", a "Canarinhos" mogli kontrolować przebieg każdej partii, przeważając nad Polakami we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. Najbardziej wyróżniającymi się postaciami w zespole Bernardo Rezende byli znakomity Sergio, zajmujący w rankingu na najlepszego broniącego pierwszą lokatę, oraz Bruno Rezende, który czarował brazylijską publiczność finezyjnością rozegrania, a uwypuklał wszelkie niedociągnięcia polskiego bloku.

Prawdopodobnie podczas spotkań ekipy Bernardo Rezende z Finlandią w ramach drugiego weekendu "Światówki" zagra wielki nieobecny pierwszych meczów, brazylijski przyjmujący Giba. Podopieczni Mauro Berutto natomiast nadal będą musieli sobie radzić bez swoich największych gwiazd. Podobnie jak w Caracas, naprzeciwko wielkiej Brazylii nie stanie rozgrywający Mikko Esko, przyjmujący Olli Kunnari oraz gracz, który w przyszłym sezonie zasili szeregi ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Tuomas Sammelvuo.

Zespół Mauro Berutto na własne życzenie, dosyć niespodziewanie, przegrał swój pierwszy mecz w tegorocznej Lidze światowej z Wenezuelą, popełniając szkolne błędy w decydujących momentach spotkania. W drugim pojedynku również w poczynaniach fińskich siatkarzy można było doszukać się nerwowości i braku ogrania, co jednak tym razem nie przełożyło się na wynik batalii, wygranej ostatecznie 3:1. Po zdobyciu trzech punktów w spotkaniu wyjazdowym, młodzi siatkarze Finlandii mogą bez ciśnienia podejść do pojedynków w Brazylii. Pojedynków, w których z całą pewnością nie są stawiani w roli faworytów, a sami traktują je jako dobry czas na doskonalenie swoich umiejętności w potyczkach z mistrzem świata.

Pierwsze punkty?

Polacy tegoroczną Ligę Światową rozpoczęli od razu od pojedynków z najsilniejszym przeciwnikiem, przegrywając z Brazylią dwukrotnie. W pierwszym spotkaniu obu tych drużyn kontuzji doznał Bartosz Kurek, którego zastąpił Zbigniew Bartman. Młody przyjmujący jako jeden z nielicznych w drugim spotkaniu Polski z "Canarinhos" pokazał się z dobrej strony, będąc najczęściej punktującym polskim zawodnikiem. Nie bał się ryzykować i często mobilizował do walki swoich kolegów. Tak jak można było przypuszczać, Polacy odstawali od przeciwnika w ataku - Marcel Gromadowski co prawda w inauguracyjnej batalii pokazał się z dobrej strony jednak w drugim spotkaniu częściej piłka po jego uderzeniach z pełnym impetem spadała na "polski" parkiet.

Wenezuelczycy, kolejni rywale Polaków, potrafią efektownie atakować nawet z niezbyt precyzyjnych piłek, co jest niewątpliwie atutem zespołu, który przed pierwszym weekendem "Światówki" uważany był za najsłabszy w stawce drużyn grupy D. I choć team Gutierreza w rankingu FIVB zajmuje dwa razy niższe miejsce niż Polska, podopiecznych Daniela Castellaniego czeka niezwykle trudna przeprawa - jeżeli chcą wrócić do Polski, przed rewanżowymi pojedynkami w Łodzi z Brazylią, w dobrych humorach, muszą poprawić przede wszystkim procent rażenia w ataku oraz zagrywkę.

Wenezuelczycy dosyć niespodziewanie rywalizację pierwszego weekendu Ligi Światowej w grupie D otworzyli gładkim zwycięstwem nad fińskim zespołem. W ów spotkaniu najlepszym zawodnikiem okazał się Luis Diaz, zdobywając dla swojej drużyny szesnaście punktów. Szczególną uwagę należy zwrócić także na środkowego Ivana Marqeza, dysponującego kąśliwą zagrywką, zarówno szybującą, jak i tą z wyskoku. Drugi pojedynek podopieczni Gutierreza nie mogli zaliczyć do udanego - skuteczne akcje przeplatali koszmarnymi błędami, ostatecznie urywając Finom tylko jednego seta.

Polacy z Wenezuelą mierzyli się podczas Ligi Światowej osiem razy. Sześciokrotnie to biało-czerwoni mogli cieszyć się z triumfu. Dwa razy natomiast Wenezuelczycy pokonali polskich siatkarzy na ich terenie. Jak wyniki drugiego weekendu "Światówki" wpłyną na statystyki potyczek polsko-wenezuelskich? Pierwsze starcie już w nocy z piątku na sobotę o godzinie 1:30. Drugie spotkanie rozpocznie się w niedzielę o 20:30.

Plan rozgrywek na II tydzień LŚ w grupie D:

19 czerwca

Brazylia - Finlandia, godz. 15:00

20 czerwca

Wenezuela - Polska , godz. 1:30

Brazylia - Finlandia, godz. 15:00

21 czerwca

Wenezuela - Polska , godz. 20:30

Komentarze (0)