Liga Narodów Kobiet. Marlena Pleśnierowicz: Final Six? Nie wybiegamy tak daleko w przyszłość

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Marlena Pleśnierowicz
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Marlena Pleśnierowicz

Po znakomitym występie w Opolu i Apeldoorn, polskie siatkarki czeka trzeci tydzień rywalizacji w Lidze Narodów. W Kortrijk podopieczne Jacka Nawrockiego zmierzą się z Serbią, Belgią i Rosją.

- Podchodzimy do tego turnieju dokładnie w taki sam sposób jak do poprzednich turniejów w Holandii i w Polsce. Skupiamy się przede wszystkim na swojej grze. Zmęczenie na pewno będzie narastać z każdym meczem, bo wszyscy wiemy, że Liga Narodów to maraton. Jeżeli jednak utrzymamy dotychczasową koncentrację i wolę walki, to jestem spokojna o wyniki - przyznaje Marlena Pleśnierowicz.

Rozgrywająca reprezentacji Polski nie ukrywa, że nastroje w drużynie, po udanych występach w Opolu i Apeldoorn, są bardzo dobre. Bilans 5 zwycięstw przy zaledwie 1 porażce sprawia, że Biało-Czerwone, po dwóch tygodniach zmagań, są niemal pewne utrzymania w elicie.

- Przed turniejem w Holandii chciałyśmy podtrzymać dobrą passę, ale nie zakładałyśmy konkretnego wyniku. Zdawałyśmy sobie sprawę, że czekają nas mecze trudniejsze od tych w Opolu. Wygrałyśmy jednak trzykrotnie i jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwe. To był bardzo duży krok w kierunku spokojnego utrzymania - mówi 27-letnia rozgrywająca.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS o kontrowersyjnych słowach Michała Kubiaka. "Zostało wszczęte dochodzenie. To była jawna prowokacja"

- Nasza pewność siebie rośnie. Jesteśmy w dobrej dyspozycji i coraz lepiej rozumiemy się na boisku. Musimy jeszcze popracować nad stabilizacją w grze. Mecz z Brazylią pokazał, że w tej kwestii jeszcze nam trochę brakuje. Jednak zwycięstwo z tak klasowym zespołem to dla bardzo pozytywny impuls i bezcenne dwa punkty w tabeli - uważa polska rozgrywająca.

Liga Narodów Kobiet. Joanna Kaczor o fenomenalnym osiągnięciu Malwiny Smarzek: Nic dodać, nic ująć

Reprezentacja Polski może z nadzieją spoglądać przyszłość, przede wszystkim z uwagi na równą i doskonałą formę liderki zespołu. Malwina Smarzek w konfrontacji z Bułgarią potwierdziła, że doskonale odnajduje się w swojej roli. Zdobyte 42 punkty, to obecnie najlepszy wynik w historii polskiej reprezentacji.

- O występach Malwiny chyba już wszystko zostało powiedziane. Wszyscy są pod wrażeniem jej gry i statystyk. Życzę jej, aby utrzymała dobrą dyspozycję jak najdłużej. Nie jest żadną tajemnicą, że gra naszej kadry jest skoncentrowana wokół niej i większość trudnych piłek jest kierowana do Malwiny. Odbudowywanie kadry i coraz lepsze wyniki zespołu to jej ogromna zasługa - zapewnia Marlena Pleśnierowicz.

Postawa polskich siatkarek w dotychczasowych meczach Ligi Narodów Kobiet sprawiła, że kibice ze sporą dozą optymizmu spoglądają w przyszłość. Wiele osób po cichu liczy na poprawienie ubiegłorocznej pozycji, kiedy to Biało-Czerwone uplasowały się w prestiżowych zmaganiach na dziewiątej pozycji. Malwina Smarzek w jednym z wywiadów otwarcie przyznała, że nikt w zespole nie wątpi w możliwości awansu do turnieju Final Six.

- Osobiście nie chciałabym wybiegać tak daleko w przyszłość. My cieszymy się z tego, co osiągnęłyśmy do tej pory. Będziemy pracować dalej nad ustabilizowaniem swojej gry i podtrzymaniem dobrej dyspozycji. Jeśli nam się to uda, wówczas zobaczymy jak się poukłada tabela - przyznaje reprezentantka Polski.

Składy rywali Polek podczas turnieju w belgijskim Kortrijk

Komentarze (0)