Liga Narodów Kobiet. Mistrzynie końcówek. Belgijki wygrały za trzy punkty z Rosjankami

Materiały prasowe / volleyball.world / Na zdjęciu siatkarki reprezentacji Belgii
Materiały prasowe / volleyball.world / Na zdjęciu siatkarki reprezentacji Belgii

W 7. kolejce Ligi Narodów Kobiet reprezentantki Belgii u siebie pokonały Rosjanki bez straty seta. Dla gospodarzy turnieju to już czwarte zwycięstwo w rozgrywkach. Rosjanki pozostają natomiast z jednym triumfem.

Premierowa odsłona widowiska była wyrównana. Na początku minimalnie z przodu były Rosjanki. W końcówce seta Belgijki przechyliły jednak szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wypracowały sobie trzy punkty przewagi (23:20) i nie oddały jej do końca partii, triumfując 25:22. Znakomicie w szeregach drużyny gospodarzy radziła sobie Britt Herbots.

W drugiej partii również to miejscowe były górą. W ataku ich przewaga nad Rosjankami była coraz bardziej wyraźna. Do dobrze spisującej się na siatce Herbots dołączyła także Kaja Grobelna. Reprezentantki Sbornej nie potrafiły znaleźć sposobu na te dwie zawodniczki i musiały uznać wyższość w drugim secie rywalek 20:25.

Czytaj także: Mirosław Przedpełski o karze dla Michała Kubiaka. "Spodziewam się, że FIVB uzna ją za wystarczającą"

Przez większą część trzeciego seta wydawało się, że zwycięzcy tego pojedynku nie poznamy po tej odsłonie. Rosjanki miały niewielką, ale jednak przewagę. W końcówce zdecydowanie skuteczniej zagrały jednak Belgijki. Najpierw doprowadziły do remisu po 20. Później zdobyły dwa kolejne punkty. Taka przewaga wystarczyła im do tego, by triumfować 25:22 i w całym meczu 3:0.

Czytaj także: brakowało mocy. Oceniliśmy Polki po porażce z Serbkami

Belgia - Rosja 3:0 (25:22, 25:20, 25:22)
Belgia:

Grobelna, Herbots, Janssens, Van Gestel, Sobolska, Van de Vyver, Valkenborg (libero) oraz Stragier, Van Avermaet, Guilliams (libero)
Rosja:

Efimowa, Parubets, Orłowa, Romanowa, Chaleckaia, Jurinskaia, Chikrizowa (libero) oraz Kuriło, Kotikowa, Rysewa, Russu, Galkina (libero)

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Czy w kadrze panuje rozluźnienie? "Jak wiem, że jest zgrupowanie reprezentacji, to nie biorę ślubu"

Komentarze (0)