Reprezentacja Polski sprawnie zapewniła sobie utrzymanie w Lidze Narodów Kobiet, a kiedy na dodatek zadomowiła się w górnej połowie tabeli, zaangażowała się w walkę o miejsce w Final Six. Z takim celem stawiła się w koreańskim Boryeong. Dwie kolejki przed końcem części zasadniczej rozgrywek drużyna Jacka Nawrockiego jest na miejscu premiowanym awansem i ma los w swoich rękach. Jednocześnie jej margines błędu nie jest duży i każde potknięcie może być kosztowne.
Mecz, który otworzył turniej w Korei Południowej, był kluczowy dla Polek. Biało-Czerwone wytrzymały trudy wyrównanego pojedynku z Japonią i dzięki zwycięstwu 3:1 znalazły się w tabeli przed pokonanym przeciwnikiem. Szósta Polska ma trzy punkty więcej niż siódma drużyna z Azji i nie stanie się jej nic złego, jeżeli wygra pozostałe spotkania z Dominikaną i z Koreą Południową.
Czytaj także: Malwina Smarzek wróciła na właściwe tory. Oceny po meczu Polek z Japonkami
We wtorek znów rozwinęła skrzydła Malwina Smarzek. Liderka reprezentacji Polski zdobyła 31 punktów w meczu z Japonią. To prawie trzy razy więcej niż druga punktująca w zespole Natalia Mędrzyk. Nie było w ekipie Nawrockiego również lepszej blokującej i zagrywającej niż Smarzek. Po dwa bloki wykonały poza atakującą Martyna Grajber, Julia Nowicka oraz Magdalena Stysiak i to w tym elemencie zarysowała się największa przewaga Polski. Szczelne ustawienie przy siatce przyda się także w środę, ponieważ do zatrzymania będzie groźna rywalka.
ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Świetny mecz Żurkowskiego i Szymańskiego. "W przyszłości mogą być liderami pierwszej reprezentacji"
Brayelin Elizabeth Martinez zdobyła w czterech turniejach Ligi Narodów 242 "oczka". Z najlepszą w rankingu punktujących Smarzek nie może się równać, ale jednocześnie nikt nie zagraża Dominikance na drugiej lokacie. Mierząca 201 centymetrów Martinez trafiła do Europy jako nastolatka po tym jak została najlepszą zawodniczką mistrzostw świata juniorek. Po trzech latach spędzonych we Włoszech przeniosła się do Turcji.
Martinez jest druga w rankingu punktujących, a na dodatek jest trzecią atakującą rozgrywek pod względem skuteczności. Dominikana ma też przedstawicielkę w najlepszej dziesiątce blokujących - Lisvel Elisę Evę Mejię. Epizod w Lidze Siatkówki Kobiet ma za sobą Isabel Yonkaira Paola Pena. Sezon spędzony przez nią w Chemiku Police nie był szczególnie pamiętny. Mająca problemy językowe Dominikanka spędzała czas głównie w kwadracie rezerwowych. Przyjmująca nie kontynuowała przygody w Europie po rozstaniu z polskim zespołem.
Reprezentacja Dominikany jako kolektyw jest średniakiem Ligi Narodów Kobiet mającym szansę na finisz w górnej połowie tabeli. Już na pewno poprawiła się w porównaniu z poprzednią edycją, w której zajęła 14. miejsce. Wtedy odniosła zaledwie trzy zwycięstwa, ale na skromnej liście pokonanych przez nią drużyn i tak była Polska. W tym roku Dominikana wygrała z trzema wyżej od siebie notowanymi reprezentacjami. Była lepsza od Brazylii, USA i Belgii, dlatego trzeba uważać.
Czytaj także: Malwina Smarzek: Po turnieju w Chinach byłyśmy sfrustrowane
Tym bardziej, że Dominikana jest statystycznie niewygodnym przeciwnikiem dla Polek. Dekada dobiega końca, a Biało-Czerwone ograły zespół z Karaibów raz, a przegrały z nim pięć konfrontacji. Pora na poprawienie bilansu.
Polska - Dominikana / śr. 19.06.2018 godz. 6.30
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)