LŚ grupa B: Łatwe zwycięstwo Serbów

Pierwszy mecz pomiędzy Koreą a Serbią zakończył się dość łatwym zwycięstwem gości. Jedynie w dwóch pierwszych partiach spotkanie było wyrównane. W trzeciej i czwartej odsłonie to podopieczni Igora Kolakovica dyktowali warunki na boisku. Ostatecznie wygrali 1:3.

Natalia Skorecka
Natalia Skorecka

Korea - Serbia 1:3 (25:14, 27:29, 18:25, 18:25)

Korea: Si-Hyoung Lim, Young-Min Kwon, Sung-Min Moon, Yo-Han Kim, Kyoung-Min Ha, Yung-Suk Shin, Oh-Hyun Yeo (libero) oraz Chul-Woo Park, Sun-Soo Han, Hak-Min Kim, Kang-Joo Lee

Serbia: Nikola Kovacevic, Vlado Petkovic, Dragan Stankovic, Milos Nikic, Sasa Starovic, Borislav Petrovic, Nikola Rosic (libero) oraz Goran Maric, Mihajlo Mitic, Bojan Janic, Tomislav Dokic, Marko Podrascanin


Pierwszego seta Koreańczycy zaczęli bardzo dobrze, bombardowali rywali niezwykle mocnymi atakami. Serbowie nie umieli poradzić sobie z dobrze dysponowanymi gospodarzami, w rezultacie przegrali 25:14.

W drugiej partii nastąpiła poprawa gry gości, którzy odbudowali swoje morale. Ostatecznie druga odsłona wyrównała stan rywalizacji i pomogła Serbom wrócić do gry.

Podopieczni Igora Kolakovica kontynuowali bardzo dobrą grę. Gospodarze nie umieli "przebić" się przez szczelny serbski blok. Mimo licznych prób, kolejne akcje kończyły się niepowodzeniem Koreańczyków, którzy musieli uznać wyższość rywali w trzecim i czwartym secie. Tym samy Serbowie mają na koncie drugie zwycięstwo w LŚ.

Bojan Janic na pomeczowej konferencji powiedział, że nie spodziewali się tak dobrej gry rywali. - To co wydarzyło się na początku pierwszego seta bardzo nas zaskoczyło. Gospodarze grali świetnie, a w dodatku nie popełniali błędów - mówił kapitan Serbów. Jego zdaniem rewelacyjne zawody rozebrał Sung-Min Moon. - Próbowaliśmy go blokować i na niego kierować zagrywki, żeby wyeliminować go z ataku. Nasza taktyka się sprawdziła - dodał.

Kapitan Koreańczyków twierdzi, że kluczem do zwycięstwa Serbów była bardzo dobra zagrywka. - W pierwszych dwóch partiach nie robili nam krzywdy serwisem, jednak w trzeciej i czwartej odsłonie bardzo wzmocnili ten element. Zagrywki kierowali głównie na Moona i Y. H. Kim, którzy są bardzo młodzi i niedoświadczeni. Poza tym jak na przyjmujących są bardzo wysocy, co niewątpliwie utrudnia im odbiór piłki - tłumaczył Kwon Young-Min.

W reprezentacji Serbii najlepiej punktującym zawodnikiem był Sasa Starovic zdobywca 18. oczek. W drużynie gospodarzy z bardzo dobrej strony pokazali się: Yo-Han Kim (17 punktów) i Sung-Min Moon (12
punktów). W zwycięstwie gościom niewątpliwie pomogła świetna gra blokiem (zdobyli 13 punktów, przy 6. oczkach Koreańczyków).

Kolejne spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 14.00 czasu lokalnego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×