Brazylia - Finlandia 3:0 (25:17, 25:19, 25:20)
Brazylia: Bruno, Sidao, Vissotto, Murilo, Thiago, Lucas, Sergio (libero) oraz Raphael, Rivaldo, Eder
Finlandia: Markkula, Hietanen, Siltala, Mikko Oivanen, Matti Oivanen, Lehtonen, Hyvarinen (libero) oraz Maatta, Ojansivu, Shumov, Tuominen
Drugi pojedynek z Finami Brazylijczycy rozpoczęli w innym zestawieniu aniżeli w piątkowym spotkaniu. Zamiast Giby, Rodrigao oraz Rivaldo od pierwszych piłek na boisku grali Thiago, Sidao oraz Vissotto.
Pierwszy punkt dla "Canarinhos" zdobył Vissotto, znany dobrze polskim kibicom z występów przeciwko Częstochowie w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów w ubiegłym sezonie klubowym. Brazylijczycy wypracowali szybko trzypunktową przewagę, którą sukcesywnie powiększali, nie popełniając tylu błędów jak w pierwszym starciu z ekipą Mauro Berutto. Po skutecznym bloku Brazylijczyków na Matti Oivanenie siatkarze Bernardo Rezende zameldowali się na drugiej przerwie technicznej z przewagą sześciu oczek. Brazylijczycy poziom gry utrzymali już do końca partii, wygrywając ją 25:17, po punktowym serwisie Murilo.
W początkowym okresie drugiego seta toczyła się walka punkt za punkt, ale to Brazylijczycy mogli cieszyć się z dwupunktowego prowadzenia podczas pierwszej przerwy technicznej. Z biegiem czasu przewaga "Canarinhos" zaczęła jeszcze bardziej rosnąć - Finowie byli bezradni na skuteczną grę Vissotto oraz Sidao, ostatecznie przegrywając 19:25.
Na pierwszej przerwie technicznej trzeciej odsłony spotkania Brazylijczycy odnotowali trzypunktową przewagę nad Finami. Podopieczni Bernardo Rezende grali skutecznie w bloku, a młoda ekipa Mauro Berutto nie potrafiła dotrzymać tempa mistrzom świata, przegrywając całe spotkanie gładko 0:3. Najwięcej punktów w całym meczu zdobył atakujący Vissotto, zapisując na swoim koncie dwanaście oczek oraz 61 proc. skuteczności. Mikko Oivanen zdobył o jeden punkt mniej i był najistotniejszym ogniwem fińskiej drużyny. "Canarinhos" w całym spotkaniu popisali się czterema punktowymi zagrywkami oraz sześcioma blokami, w porównaniu gdy Finowie zdołali postawić cztery razy skuteczny blok oraz raz zapunktować zagrywką.
W trzecim weekendzie Ligi Światowej "Canarinhos" rozegrają swoje pierwsze spotkania wyjazdowe z reprezentacją Daniela Castellaniego w Łodzi.
Brazylijczycy plasują się jak na razie na pierwszym miejscu w tabeli grupy D, mając na koncie cztery zwycięstwa i jedenaście punktów. Drugą pozycję zajmują Wenezuelczycy z czterema oczkami, a trzecią z takim samym bilansem punktowym Finowie. Reprezentacja Polski z dorobkiem dwóch punktów zajmuje ostatnie miejsce, ale czeka ją, przed rewanżowymi spotkaniami z Brazylią w Łodzi, jeszcze jeden pojedynek z Wenezuelą, który odbędzie się już w niedzielę o godzinie 20:30 czasu polskiego.