Podczas pierwszego weekendu kwalifikacji Ligi Narodów 2019 polscy siatkarze musieli uznać wyższość Brazylijczyków (1:3). Biało-Czerwonym nie pomogła wówczas obecność w składzie Artura Szalpuka, Michała Kubiaka, Fabiana Drzyzgi, Piotra Nowakowskiego, Grzegorza Łomacza, Jakuba Kochanowskiego i Pawła Zatorskiego. W kadrze turniejowej obecny był również Dawid Konarski, jednak przeciwko ekipie z Ameryki Południowej nie otrzymał szansy gry. W Chicago nie wystąpi nikt z wymienionej ósemki. Wszyscy zostali w kraju, aby przygotować się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, który za kilka tygodni zostanie rozegrany w Gdańsku. Za ocean udali się zmiennicy, którzy sprawili olbrzymią niespodziankę, awansując do najlepszej szóstki tegorocznej edycji Ligi Narodów.
- Miałem do dyspozycji 26 zawodników i nikt, nawet ja, nie spodziewał się tego, co nastąpi. Z każdym meczem graliśmy coraz lepiej. Powiedziałem chłopakom, że jestem pod wrażeniem tego, jak się prezentowali - przyznał po wygranej nad Portugalią selekcjoner reprezentacji Polski Vital Heynen.
Final Six Ligi Narodów: złe wieści dla polskich kibiców! Kiedy oglądać mecze Polaków (terminarz)
Dla Belga awans oznaczał spory kłopot logistyczny. Do tego stopnia, że niezbędne okazały się wzmocnienia w sztabie szkoleniowym. Wszystko dlatego, że w Polsce z kadrą przygotowującą się do występu w Gdańsku, pozostali Michał Gogol i Sebastian Pawlik. Wcześniej z ekipą Biało-Czerwonych na Uniwersjadę udał się natomiast Paweł Woicki. W tej sytuacji rolę "strażaka" powierzono Jakubowi Bednarukowi. Szkoleniowiec MKS-u Będzin poleciał z zespołem do Chicago, gdzie pod nieobecność Belga, będzie opiekował się zespołem. Selekcjoner do kadry dołączyć ma trzy godziny przed starciem z Brazylijczykami. Wydaje się, że w tej sytuacji Polaków czeka ekstremalnie trudne zadanie. Udany rewanż można rozpatrywać w kategorii "misji niemożliwej".
ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"
Podopieczni Renana Dal Zotto przez fazę grupową przebrnęli jak burza, wygrywając 14 z 15 spotkań. Receptę na mistrzów olimpijskich znaleźli tylko Serbowie, triumfując po tie-breaku. Bliscy sprawienia niespodzianki byli Australijczycy, Argentyńczycy, Irańczycy i Niemcy. Ostatecznie jednak wspomniane zespoły przegrały po pięciosetowych bataliach.
Najbliższy rywal polskich siatkarzy to bez wątpienia jeden z faworytów turnieju finałowego. Canarinhos od początku pokazują, że zmagania traktują bardzo poważnie. W fazie grupowej doskonale prezentowali się Ricardo Lucarelli i Joandry Leal. Dla Kubańczyka z brazylijskim paszportem gra w Lidze Narodów to pierwsza okazja do zaprezentowania się w barwach "nowej ojczyzny". Wicemistrz świata z 2010 błyskawicznie zaaklimatyzował się w zespole, co potwierdził dotychczasowymi występami.
Liga Narodów: niespotykana sytuacja w polskiej kadrze, tuż przed Final Six. Chodzi o Heynena
Spotkanie Brazylia - Polska, inaugurujące zmagania w Final Six Ligi Narodów 2019, rozegrane zostanie w Chicago. To miasto, w którym nie brakuje przedstawicieli Polonii Amerykańskiej. Karol Kłos, który w przeszłości grał za oceanem, nie ukrywa, że i tym razem liczy na wsparcie ze strony rodaków. - W Chicago było bardziej biało-czerwono niż w Niemczech. To było zaskakujące. Jestem pewien, że hala na naszych spotkaniach będzie pełna Polaków - stwierdził środkowy polskiej reprezentacji.
Inauguracyjne spotkanie będzie miało spory ciężar gatunkowy. Triumfator uczyni pierwszy, znaczący krok, na drodze awansu do półfinału. Skład grupy uzupełniają bowiem Irańczycy, z którymi Polacy zmierzą się w nocy z czwartku na piątek. Rywalizację w grupie B zakończy potyczka Canarinhos z Persami, zaplanowana w nocy z piątku na sobotę.
Final Six Ligi Narodów 2019 - grupa B:
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)