Biało-Czerwone szybko wyrzuciły z głów porażkę z Turcją, o czym najlepiej świadczył przebieg pierwszego seta z Amerykankami, wygranego do 18. Tym razem to zawodniczki z USA popełniały dużo więcej błędów niż Polki, a jedynym elementem, w którym przeważały nad siatkarkami Waldemara Kawki, był blok, w którym punktowały 10 razy. W drugim i trzecim secie zespół Eliotta Jeritta wysuwał się na prowadzenie po drugiej przerwie technicznej, ale za każdym razem rywal okazywał się dokładniejszy i pewniejsze siebie w najważniejszych akcjach meczu.
Aleksiej Spiridonow znów dał o siebie znać i obraził Karola Kłosa. "Polska ku***"
Liderką polskiej kadry bez wątpienia była tego dnia Paulina Damaske, autorka 14 punktów, w tym jednego po udanym bloku. Do tego niemal połowę swoich prób w ataku zakończyła Zuzanna Górecka, dzięki czemu słabsza skuteczność atakującej Julii Orzoł nie była kosztowna dla polskiej ekipy. Po drugiej stronie siatki wyróżniała się Kendall Kipp, która skończyła 11 z 22 prób w ataku, natomiast całej reszcie jej zespołu brakowało pewnej ręki w akcjach ofensywnych, a zmiany nie pomagały.
Wygrana nie pomogła naszym rodaczkom wspiąć się na drugie miejsce w grupie F, jako że Turcja przegrała z Japonią 2:3 i dzięki ugranemu punktowi wyprzedza Polki w tabeli przy tym samym bilansie wygranych i porażek. Zawodniczki trenera Kawki czeka bardzo trudne wyzwanie: by awansować do półfinału, będą musiał pokonać Japonię w trzech setach i liczyć na to, że w drugim spotkaniu grupowym Amerykanki nie pozwolą Turcji wygrać spotkania 3:0 lub 3:1.
Piękna polska tradycja we Włoszech trwa. Mateusz Bieniek zagra z numerem Arkadiusza Gołasia
Polska - USA 3:0 (25:18, 25:20, 25:23)
Polska: Damaske (14), Orzoł (13), Górecka (8), Laskowska (7), Centka (5), Zaborowska (3), Jagła (libero) oraz Bałuk i Szlagowska
ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)