XVII edycja memoriału upamiętniającego wybitnego polskiego trenera siatkówki rozpocznie się w czwartek w Krakowie. Poza Biało-Czerwonymi wezmą w niej udział drużyny Brazylii, Serbii i Finlandii.
- Dziękuję organizatorom za pomoc, dostosowanie się do naszych oczekiwań przed turniejem kwalifikacyjnym. Dziękuję również rywalom, że nie mieli nic przeciwko takim szczegółom, jak termin czy godziny rozgrywania spotkań - podkreślił Heynen na otwierającej imprezę konferencji prasowej.
- Serbia, Polska i Brazylia to trzy z czterech najlepszych zespołów na świecie, patrząc na ubiegłoroczne mistrzostwa świata. Jeśli chcieliśmy prawdziwego testu, to w Krakowie będziemy go mieli. Finlandia jest trochę niżej i to dobrze, bo w innym wypadku mielibyśmy trzy dni grania na bardzo wysokich obrotach i martwiłbym się o kontuzje - dodał belgijski selekcjoner naszej kadry.
ZOBACZ WIDEO Ekstremalny wysiłek i niepowtarzalne wrażenia. Niecodzienne zawody w Zakopanem
Czytaj także:
- Bez Bednorza i Kochanowskiego na kwalifikacje IO. Heynen uzasadnił swoje wybory
- Kwalifikacje do Tokio 2020: Dwie szanse polskich siatkarzy
Polacy zaczną od meczu z Serbami (czwartek, godzina 17:00), potem zmierzą się z Brazylijczykami (piątek, 17:30), a na koniec z Finami (sobota, 15:00).
- Mamy najlepszy możliwy program meczów. Czuję się zaszczycony, że polska siatkówka w nas wierzy. Jestem też szczęśliwy z tego powodu, bo półtora roku temu obiecałem zbudować zespół, z którego ludzie będą dumni i myślę, że tak jest. Nieważne gdzie i z kim gramy, do tej pory zawsze byłem dumny z tego zespołu i kibice chyba też. W Memoriale Wagnera zaoferujemy to samo. Będziemy walczyć i pokażemy, że Polska to wspaniały kraj dla siatkówki - zapewnił Heynen.
Dowodem dumy, jaką Polaków napawa ich siatkarska kadra, niech będzie fakt, że wyprzedano wszystkie bilety na ich krakowskie spotkania. Każdego dnia w Tauron Arenie będzie je oglądać komplet 15 tysięcy widzów.
Przed startem memoriału Heynena pytano również o Wilfredo Leona Leona, od kilku dni już oficjalnie reprezentanta Polski. Pochodzącego z Kuby 26-letniego przyjmującego uważa się za najlepszego siatkarza na świecie, jednak Belg stwierdził, że nie jest nim Leon, a... Bartosz Kurek.
- Za takiego uznano go na ostatnich mistrzostwach świata, a od tamtej pory nie było żadnych nowych wyborów. Wilfredo jest najbardziej znanym siatkarzem, ale nie potrafię ocenić, czy najlepszym. Jest wielkim zawodnikiem, my takich potrzebujemy, żeby stworzyć mocną drużynę - podkreślił trener Polaków, który w tym sezonie nie może liczyć na Kurka. MVP siatkarskiego mundialu 2018 od kilku miesięcy leczy kontuzję kręgosłupa i w 2019 roku może w ogóle nie zagrać w reprezentacji.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)