Tokio 2020. Kwalifikacje do igrzysk. Aleksander Śliwka: Teraz już wiemy, że każdy jest gotowy i pewny siebie
- Musimy iść szybko, zjeść kolację i wyspać się, by być gotowym na walkę - rzucił Aleksander Śliwka na zakończenie rozmów z dziennikarzami po wygranym 3:0 meczu Polaków z Tunezją. Był to pierwszy mecz kwalifikacji olimpijskich w Gdańsku.
Zobacz też: Dwie bomby Wilfredo Leona w meczu z Tunezją (wideo)
- Były momenty, w których trzeba było przyspieszyć i utrzymać maksymalną koncentrację. Tunezja potrafi grać w siatkówkę i pokazała, że jeśli pozwoli im się rozkręcić, potrafią grać agresywną, dobrą siatkówkę. Nasza gra trochę falowała, ale wszyscy weszli na boisko i pokazali, że są w rytmie meczowym i mogą pomóc - ocenił Aleksander Śliwka.
Inna sprawa, że to był dopiero wstęp do najważniejszych spotkań gdańskiego turnieju. Dlatego tym bardziej istotne, że mecz udało się rozstrzygnąć w trzech setach.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak po zwycięstwie z Tunezją. "Idziemy zgodnie z planem. Najważniejszy mecz jest jutro"- Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie takim przetarciem. Każdy posmakował hali i atmosfery. Każdy jest gotowy, by walczyć dalej. Musimy iść szybko, zjeść kolację i wyspać się, by być gotowym na walkę.
Wszystkie myśli polskiego zespołu są już przy sobotnim meczu z Francją (początek o godz. 15:00). Jednak z naszego punktu widzenia ważniejsze od tego jak zagrają Les Bleus jest to, jak zaprezentują się Biało-Czerwoni.
Czytaj też: Francuzi zaczęli od zwycięstwa ze Słowenią
- Szczegóły będziemy jeszcze mieć na odprawie taktycznej. Francja ma czternastu bardzo dobrych zawodników. Grają techniczną siatkówkę. Wszystko się okaże na boisku, ale my przede wszystkim jesteśmy dobrej myśli. Jesteśmy gotowi i pewni siebie. Mam nadzieję, że kibice poniosą nas do zwycięstwa - dodał przyjmujący reprezentacji Polski.