Mistrzostwa Europy siatkarek. Polska na start. Najważniejszy jest dobry początek

WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek
WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

Reprezentacja Polski zmagania w Mistrzostwach Europy 2019 rozpocznie od starcia ze Słowenią. W piątek do gry przystąpią wszystkie drużyny w czterech grupach, w czterech różnych miastach.

Ankara, Łódź, Budapeszt i Bratysława w najbliższych dniach będą stolicami europejskiej siatkówki. To właśnie w tych czterech miastach w grupach walczyć będą najlepsze drużyny Starego Kontynentu. W piątek kibice będą mogli obejrzeć aż trzy spotkania, a w kolejnych dniach już po dwa.

Zaprezentują się więc wszystkie ekipy, dzięki czemu szybko poznamy ich możliwości i wtedy będzie można ocenić jeszcze lepiej siłę rażenia poszczególnych rywalek. Dla każdego zespołu niezwykle ważne będzie otwarcie mistrzostw, nie będzie tu więc miejsca na potknięcia.

Czytaj też: Mistrzostwa Europy siatkarek. Dominika Pawlik: To nie powtórka sprzed 10 lat. To nowy rozdział

W polskiej grupie na inaugurację Belgijki zagrają z Ukrainkami, faworytkami oczywiście są te pierwsze, ale to reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów może okazać się "czarnym koniem" grupy B. Mieszanka młodości i doświadczenia z Olesią Rychliuk na czele na pewno będzie groźnym przeciwnikiem.

ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Dziennikarze WP SportoweFakty wskazali kluczowy element, który zadecydował o awansie. "Niby prosta rzecz"

Po zakończeniu tego spotkania na parkiet w Atlas Arenie wyjdą Włoszki i Portugalki, czyli teoretycznie najmocniejsza i najsłabsza ekipa grająca w Łodzi. Trudno mówić tu o jakimkolwiek innym wyniku niż triumf Italii.

Sporym atutem Słowenii, czyli pierwszego przeciwnika Biało-Czerwonych, jest fakt, że sztab szkoleniowy świetnie zna całą naszą kadrę. Trener Alessandro Chiappini świetnie orientuje się w polskich realiach, a do zespołu dobrał sobie statystyka Fabio Gabbana (pracował m.in. w Atomie Treflu Sopot, Proximie Kraków, PTPS-ie Piła), a także asystenta Mariusza Czerwińskiego. Ponadto w jego drużynie jest mająca epizod w LSK Monika Potokar.

Słowenia robi postępy, to nie ulega wątpliwości. Nadal jednak jest to rywal, dla którego Polki powinny być poza zasięgiem. Szczególnie w Atlas Arenie, gdzie wielka, kobieca siatkówka wraca po dziesięciu latach. Na pewno jest to też miejsce odpowiednie, bo to właśnie Łódź jest stolicą kobiecego volleya, drużyny z tego miasta wywalczyły w ostatnim sezonie złoty i srebrny medal w rozgrywkach Ligi Siatkówki Kobiet.

- Na pewno to była jedna z piękniejszych chwil, kiedy we Wrocławiu cała hala, stojąc, śpiewała "Mazurka Dąbrowskiego". Dla naszej reprezentacji to rzadki widok i rzadkie uczucie, chociaż wierzę, że teraz będzie to już regularne. Mam nadzieję, że kiedyś dorównamy chłopakom pod względem frekwencji na meczach, bo to jest jedna z rzeczy, których im zazdrościmy - powiedziała tuż przed turniejem Martyna Grajber. Mecz ze Słowenią będzie dobrym przetarciem przed kolejnymi wyzwaniami.

Terminarz I dnia Mistrzostw Europy 2019 siatkarek - piątek, 23 sierpnia:

Grupa A (Ankara):

Francja - Bułgaria godz. 14.30

Serbia - Finlandia godz. 17.00

Turcja - Grecja godz.20.00

Grupa B (Łódź):

Belgia - Ukraina godz. 14.00

Włochy - Portugalia godz. 17.30

Polska - Słowenia godz. 20.30

Grupa C (Budapeszt):

Chorwacja - Azerbejdżan godz. 15.00

Holandia - Rumunia godz. 17.30

Węgry - Estonia godz. 20.30

Grupa D (Bratysława):

Szwajcaria - Niemcy godz. 14.30

Białoruś - Rosja godz. 17.00

Słowacja - Hiszpania godz. 20.00

Mistrzostwa Europy siatkarek. Bilety na mecze Polek nadal w sprzedaży (terminarz)

Komentarze (3)
avatar
camel
23.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
uuu ciekawych rzeczy można się tu dowiedzieć - od kiedy to Ukraina jest naszym zachodnim sąsiadem????