Mistrzostwa Europy siatkarek. Polska - Słowenia. Malwina Smarzek: Podwójna motywacja czasami nam nie służy

Siatkarki reprezentacji Polski od zwycięstwa 3:0 nad Słowenią rozpoczęły udział w mistrzostwach Europy 2019. Malwina Smarzek-Godek wyjawiła, że nie mogła się doczekać startu imprezy i pierwszego spotkania.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Malwina Smarzek-Godek Newspix / JAKUB PIASECKI / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Malwina Smarzek-Godek
- Gdybyśmy utrzymali grę z pierwszego seta, drugiej części drugiego i pierwszej części trzeciego przez cały mecz, mógłbym powiedzieć, że zagraliśmy bardzo dobrze. Niestety taka jest siatkówka, czasami wkradają się błędy, momenty dekoncentracji i braku skupienia. Można jednak powiedzieć, że w starciu ze Słowenią dziewczyny miały mecz pod kontrolą - powiedział Jacek Nawrocki w wywiadzie dla telewizji TVP Sport.

Zadowolenia z wygranej w trzech setach nad reprezentacją Słowenii nie ukrywała liderka polskiej reprezentacji Malwina Smarzek-Godek. Atakująca Biało-Czerwonych w pomeczowej rozmowie przyznała, że zespół z wielką niecierpliwością i niepokojem wyczekiwał inauguracyjnej potyczki mistrzostw Europy 2019 siatkarek.

- Nie mogłyśmy się doczekać tego pojedynku. Trochę było nerwów, ale to był pozytywny stres. Zastanawiałyśmy się jak to pierwsze spotkanie się potoczy, bo to zawsze jest trudne. Gramy przed własną publicznością, dlatego tym bardziej chciałyśmy się pokazać z dobrej strony. Motywacja była podwójna, a niestety czasami to nie służy. Cieszę się jednak, że wytrzymałyśmy presję i wygrałyśmy 3:0, myślę, że z nie najłatwiejszym przeciwnikiem w naszej grupie - zakomunikowała Malwina Smarzek-Godek.

ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Fabian Drzyzga pokazał efektowny "bilet" na igrzyska. Nie bał się o wynik w trudnym momencie

Mistrzostwa Europy siatkarek. Polska - Słowenia. Oceny Biało-Czerwonych po udanej inauguracji

Dla selekcjonera reprezentacji Polski potyczka ze Słowenią była okazją do sprawdzenia dyspozycji zespołu w warunkach bojowych. Analizując przebieg piątkowego starcia, śmiało można stwierdzić, że zawodniczki, które stanowić mają o sile zespołu, swój egzamin zdały celująco. W pierwszym secie i przez większość trzeciej partii, kiedy na placu gry przebywała podstawowa szóstka, Słowenki nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Podopieczne Alessandro Chiappiniego do odrabiania strat ruszały, dopiero kiedy szkoleniowiec Biało-Czerwonych decydował się na dokonanie roszad w składzie.

- Pierwsze dwa sety dziewczyny zagrały bardzo dobrze. Kontrolowały grę. Później wprowadziłem nieco zmian w składzie, chciałem, żeby pozostałe dziewczyny również poczuły boisko. Gdyby nie to, myślę, że spokojnie dowieźlibyśmy wysokie zwycięstwo. To była jednak dobra okazja do tego, bo jak nie teraz to kiedy? To było ryzyko wkalkulowane. Zdawałem sobie sprawę, że może być ciężko wygrać w trzech setach, na szczęście się udało - przyznał opiekun kadry Polski.

Mistrzostwa Europy siatkarek: zobacz tabelę grupy B po meczu Polek ze Słowenią

W sobotę polskie siatkarki czeka kolejne starcie z teoretycznie łatwym przeciwnikiem, reprezentacją Portugalii. Najbliższy rywal naszego zespołu wydaje się jedną z najsłabszych ekip w całym turnieju. Potwierdza to zresztą przebieg piątkowego meczu, w którym Włoszki potrzebowały zaledwie 62 minut, aby rozstrzygnąć losy konfrontacji z podopiecznymi Jose Francisco Santosa.

- Oglądałyśmy rywalizację Włoszek z Portugalią, więc co nieco o nich wiemy. Analiza wideo dopiero przed nami. Myślę, że sobotnie spotkanie będzie wyglądało podobnie do tego ze Słowenią. Decydująca będzie koncentracja i nasza gra, to powinno wystarczyć - powiedziała Smarzek-Godek w rozmowie z TVP Sport.

Mecz Polska - Portugalia zaplanowany jest na sobotę, 24 sierpnia 2019 r. godz. 20.30.

Jak oceniasz występ polskich siatkarek w meczu ze Słowenią?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×