Mistrzostwa Europy siatkarek. Joanna Wołosz: Po porażce z Belgią wieszano na nas psy, nazywano sierotami

WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: Joanna Wołosz (z numerem 14)
WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: Joanna Wołosz (z numerem 14)

Reprezentacja Polski siatkarek po przegranej z Belgią musiała zmierzyć się z falą hejtu, jaki wylał się na zespół z powodu porażki. W starciu z Włoszkami Biało-Czerwone udowodniły, że mają charakter i pokonały wicemistrzynie świata.

W tym artykule dowiesz się o:

- Kilkanaście godzin przed meczem z Włoszkami wszyscy wieszali na nas psy za porażkę z Belgią. Mówiono, że co z nas za sieroty. OK, przegrałyśmy wygrany mecz, który mógł się skończyć wynikiem 3:0 czy 3:1 dla nas, ale teraz stałyśmy się bohaterkami. Widocznie taka jest mentalność naszego narodu, że szybko przechodzi się od zera do bohatera - powiedziała Joanna Wołosz w wywiadzie udzielonym na łamach "Przeglądu Sportowego".

Reprezentacja Polski siatkarek w ostatnim meczu fazy grupowej pokazała ogromne serce do walki, charakter i wiarę we własne umiejętności. W konfrontacji z Włoszkami podopieczne Jacka Nawrockiego rozegrały najlepsze spotkanie w sezonie, pokonując wicemistrzynie świata 3:2. Dwa punkty zdobyte w czwartkowy wieczór sprawiły, że Polki zapewniły sobie drugie miejsce w grupie B i zdecydowanie łatwiejszą drogę do gry o medale, niż miałoby to miejsce w przypadku zajęcia trzeciej lokaty. Wówczas nasz zespół zmierzyłby się w 1/8 finału z Rosjankami, a w przypadku awansu do kolejnej rundy, trafiłby na triumfatora meczu Włochy - Hiszpania. Wobec pokonania Azzure, polskie siatkarki w walce o ćwierćfinał zmierzą się z ekipą z Półwyspu Iberyjskiego, a jeżeli przebrną tą przeszkodę, czeka je konfrontacja z lepszym z pary Niemcy - Belgia.

- Fajnie byłoby osiągnąć coś więcej niż ćwierćfinał w nagrodę za to, ile potu wylewamy na treningach. Poza tym gramy u siebie i chciałybyśmy do końca cieszyć kibiców. Zwłaszcza, że żadna z nas nie przewidziała tej wspaniałej atmosfery, jaka nam towarzyszy. Jeszcze niedawno trybuny na naszych meczach świeciły pustkami. Cieszę się, że doczekałam takiego momentu, gdy ludzie tłumnie wypełniają halę - powiedziała doświadczona rozgrywająca.

Mecz Polska - Hiszpania rozegrany zostanie w niedzielę, 1 września o godz. 20.30 w łódzkiej Atlas Arenie.

Przeczytaj także:

Mistrzostwa Europy siatkarek. Agnieszka Kąkolewska: Być może porażka z Belgią była nam potrzebna, żeby nas zmotywować

Mistrzostwa Europy siatkarek. Ogromne zainteresowanie biletami na mecz Polska - Hiszpania

ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski narzeka na kalendarz rozgrywek. "Co roku działacze nam to fundują. Balansujemy na krawędzi ryzyka"

Komentarze (26)
avatar
Medaliczna
1.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
to nie był hejt tylko realna ocena sytuacji, grały kiepsko ado tego przegrały wygrany mecz i to w 3 przypadkach więc czego się spodziewały, graja głownie dla kraju i kibiców a Ci mają prawo (ku Czytaj całość
avatar
Ryszard Bilski
1.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam marzenie. Chciałbym aby w WP pojawił się ktoś kto ma trochę pojęcia i rzetelności w tym co pisze. Kiedy Niemki grają z Belgią ??? bo z tego co wiem to Niemki grają ze Słowenkami . Ogólnie m Czytaj całość
avatar
steffen
1.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cóż, takie czasy. Dawniej usłyszałyby co najwyżej parę gwizdów z trybun po meczu, a potem ewentualnie jakiś dziennikarz napisałby kilka cierpkich zdań w Przeglądzie Sportowym lub Sporcie. Zaś s Czytaj całość
avatar
wisus54
1.09.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Głupotą jest narodową przegrywać mecz który można wygrać a następnie chwalić się zwycięstwem dość losowym. Drogie Panie nie idźcie tą drogą wygrywajcie to co jest do wygrania i walczcie o jeszc Czytaj całość
avatar
Roman Wisniewski
1.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widocznie taka jest mentalność naszego narodu, że szybko przechodzi się od zera do bohatera . To nie tak - raz piszą jedni a po wgranym meczu drudzy.