Mistrzostwa Europy siatkarek. Włochy - Rosja. Wicemistrzynie świata w półfinale turnieju. Wielka Rosja za burtą

W hitowym meczu 1/4 finału reprezentacja Włoch pokonała zespół z Rosji 3:1 i awansowała do półfinału ME siatkarek. Wiadomo już, że w nim zmierzy się z narodową drużyną Serbii.

Beata Kacperska
Beata Kacperska
Na zdjęciu siatkarki reprezentacji Włoch PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu siatkarki reprezentacji Włoch
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego w pojedynku Włochy vs Rosja wyjaśniło się to, z kim zagra jego zwycięzca na kolejnym etapie turnieju. W Ankarze w 1/4 finału mistrzostw Europy reprezentacja Serbii pewnie pokonała zespół z Bułgarii 3:0 (25:19, 25:18, 28:26).

Tym samym Serbki jako pierwsze zameldowały się w półfinale zawodów i pozostało im tylko czekać na przeciwnika, czyli lepszego we włosko-rosyjskim starciu.

Spotkanie rozgrywane w łódzkiej Atlas Arenie zdecydowanie lepiej rozpoczęły Rosjanki, które od początku grały twardo na siatce i skutecznie w ofensywie (6:2). Podopieczne trenera Davide Mazzantiego zachowywały się na boisku nerwowo, popełniając bardzo proste błędy. Po efektownym ataku z prawego skrzydła Natalii Gonczarowej na tablicy widniał już wynik 13:8 dla rosyjskiej ekipy.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarek. Paulina Maj-Erwardt: Wolne chwile poświęcam rodzinie, żeby mała pamietała mamę
Dopiero potem ożywiły się nieco Włoszki, które zaczęły odrabiać straty. Po asie serwisowym Ofelii Malinov i ataku w siatkę Gonczarowej rywalizacja wyrównała się (17:17). W końcówce można było już obserwować więcej przedłużonych i bardziej wyrównanych akcji, ale niepozbawionych błędów. Ostatecznie po grze na przewagi lepsza okazała się ekipa rosyjska. Ksenia Parubets wzmocniła zagrywkę w decydującym momencie i reprezentacja Rosji cieszyła się z wygranej w pierwszej partii 27:25.

Czytaj także: Mistrzostwa Europy siatkarek. Magdalena Stysiak - druga z polskich "wież" na skrzydle

Początek drugiej odsłony meczu był wyrównany (6:6), ale rywalizacja nie miała zbyt wielkiego tempa. Obie drużyny popełniały sporo błędów w niemal wszystkich elementach. Żadna ze stron nie potrafiła wypracować bezpiecznej przewagi, chociaż przeważnie to Włoszki były w roli goniących wynik. Wicemistrzynie świata grały ofiarnie i ambitnie w obronie, ale dopiero w drugiej fazie seta nabrały wiatru w żagle. Ze skrzydeł skutecznie wciąż grała Paola Egonu, a ze środka zaczęła punktować Cristina Chirichella. Po skutecznym podwójnym bloku Włoszki prowadziły już 18:14.

Reprezentantki Rosji szybko jednak odrobiły tę stratę (18:18) i granie znów zaczęło się od nowa. Po raz kolejny w końcówce można było obserwować ciekawą, wyrównaną walkę, na którą od początku liczyli sympatycy siatkówki. W kluczowych momentach środkowa reprezentacji Italii Raphaela Folie zaskoczyła rywala kąśliwymi serwisami, a jej koleżanki dołożyły kolejny w tym secie punktowy blok i drugą partię wygrały 25:22.

Podrażnione tą porażką reprezentantki Rosji od początku kolejnej odsłony rywalizacji ruszyły do ataku, szybko budując przewagę (11:6). Mocno i skutecznie ze skrzydeł biła zwłaszcza liderka drużyny, Natalia Gonczarowa. Mimo tego rywalki z Półwyspu Apenińskiego zdołały dopaść przeciwnika, prezentując twardą grę na siatce i zapisując na swoim koncie efektowne "monster blocki" (15:15). Potem rywalizacja na boisku przypominała przeciąganie liny, prowadzenie zmieniało się bowiem raz po raz do samego końca trzeciego seta. Ostatecznie wygrały go zawodniczki z Włoch 27:25, w końcówce wręcz "murując" rywala na siatce.

Czytaj także: Mistrzostwa Europy siatkarek. Ponad 60 zwycięstw polskiej kadry pod wodzą Jacka Nawrockiego

W czwartej partii, podobnie jak w poprzedniej, od początku swój rytm gry próbowały narzucić rywalkom Rosjanki (9:6). Podopieczne trenera Mazzantiego nie odpuszczały jednak i sukcesywnie goniły wynik. Po stronie włoskiej ekipy największy ciężar gry w ataku wciąż spoczywał na Paoli Egonu, ale coraz częściej dzielnie wspierała ją w tym elemencie Miriam Sylla. Mimo tego reprezentantki Rosji utrzymywały prowadzenie przez większą część seta (16:13), ale straciły je w samej końcówce (20:20). Niesamowicie atakowała Egonu, do tego Indre Sorokaite dołożyła asa i Włoszki po chwili prowadziły już 22:20. Potem grę zdominowały już wicemistrzynie świata, które wygrały czwartą partię 25:21 i cały mecz 3:1.

Pewne jest już zatem, że w półfinale ME siatkarek, który zostanie rozegrany w Ankarze, reprezentacja Włoch zmierzy się z zespołem z Serbii.

Włochy - Rosja 3:1 (25:27, 25:22, 27:25, 25:21)

Włochy: Malinov, Folie, Chirichella, Egonu, Sylla, Sorokaite, De Gennaro (libero) oraz Bosetti, Orro, Parrocchiale.

Rosja: Efimowa, Korolewa, Romanowa, Gonczarowa, Vornokowa, Parubets, Galkina (libero) oraz Kurilo, Startsewa, Khaletskaia, Lazarewa.

Kto okaże się lepszy w półfinale ME 2019?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×