Bartosz Kurek: W siatkówce ktoś musi wygrać

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polacy, podobnie jak w pierwszym meczu, prowadzili wyrównaną walkę do stanu po 20. Niestety później rywale "odjeżdżali". <I>- Jakby sety grało się do 18, to pewnie po 14 punkcie byśmy stanęli. Taka jest siatkówka, że ktoś musi wygrać </i>- powiedział po spotkaniu Bartosz Kurek.

W tym artykule dowiesz się o:

Przyjmujący reprezentacji Polski zauważył, że nasz zespół z każdego spotkania potrafi wyciągnąć wnioski. - Po każdym spotkaniu dokonujemy analizy, a następnie poprawiamy to co było słabe - tłumaczył Bartosz Kurek.

Siatkarz jest zdania, że w drugim pojedynku niektóre elementy funkcjonowały lepiej. - Dzisiaj lepiej zagraliśmy w przyjęciu, a słabiej w ataku. Nie mam pojęcia z czego to wynika. Poza tym potrafiliśmy sprawić Brazylijczykom kłopoty serwisem - zauważył.

Przed przyszłotygodniowymi meczami we Wrocławiu Kurek jest dobrej myśli, jednak nie przesadza z optymizmem. - Na pewno nie możemy myśleć, że Wenezuelczycy są słabsi niż Brazylijczycy. Takie myślenie spowoduje, że przegramy. Powinniśmy się zmobilizować jak na mecze z Canarinhios. Zapewne zawodnicy Wenezueli nie będą wykorzystywać każdego naszego błędu, więc pod tym względem pojedynki będą łatwiejsze - dodał zawodnik.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)