LŚ grupa B: Pyrrusowe zwycięstwo Francuzów

Drugie spotkanie pomiędzy reprezentacją Francji a Korei Południowej w ramach trzeciego weekeendu Ligi Światowej było niezwykle interesujące. W Tuluzie rozegrano pięć setów, dwa punkty padły łupem gospodarzy, którzy w decydującej partii, wygrali 15:10. Francuzi z dorobkiem jedenastu punktów utrzymali prowadzenie w grupie B.

W tym artykule dowiesz się o:

Francja - Korea 3:2 (25:23, 24:26, 34:32, 20:25, 15:10)

Francja:Antonin Rouzier, Romain Vadeleux, Jean-Philippe Sol, Nicolas Marechal, Pierre Pujol, Loic Geiler, Edouard Rowlandson (libero) oraz Marien Moreau, Baptiste Geiler

Korea:Sung-Min Monn, Yo-Han Kim, Sun-Soo Han, Hak-Min Kim, Kyoung-Min Ha, Yung-Suk Shin, Oh-Hyun Yeo (libero) oraz Si-Hyoung Lim, Chul-Woo Park, Young-Min Kwon, Kang-Joo Lee

Inauguracyjną partię lepiej rozpoczęli Koreańczycy, którzy zaskoczyli rywali swoją dobrą grą i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:7. Później świetnie zaczęli grać Francuzi, doprowadzając do remisu, a następnie odskakując rywalom na cztery ''oczka'' (16:12). Podopieczni Philippe Blaina wygrywali 19:15. Wydawało się, że gospodarze spokojnie i pewnie wygrają pierwszego seta. Koreańczycy stawili dzielny opór i doprowadzili do remisu po 23. Mimo ambitnej postawy Azjatów francuskim siatkarzom udało się zdobyć dwa kolejne punkty i rozstrzygnąć tego seta na swoją korzyść.

Drugi set to zacięta wymiana ciosów z obu stron. Na pierwszej przerwie technicznej Francuzi prowadzili 8:7. Gospodarzom udało się odskoczyć na dwa punkty, ale Koreańczycy pilnowali by rywal im nie uciekł. Druga regulaminowa przerwa w grze i wynik 16:14 dla ekipy ''Trójkolorowych''. Po niej błąd popełnił Antonin Rouzier, a chwilę później Pierre Pujol i siatkarze z Azji doprowadzili do remisu po 16. Obie drużyny grały niezwykle uważnie i ofiarnie w obronie. Prowadzenie obejmowała raz jedna, raz druga drużyna. Francuzi mieli piłkę meczową, ale trzy znakomite akcje Hak-Min Kima spowodowały, że ze zwycięstwa w tym secie mogli cieszyć się Koreańczycy, którzy wygrali 26:24.

Trzecia partia miała bardzo podobny przebieg jak set poprzedni. W początkowej fazie gry wynik oscylował w granicach remisu, żadnej z drużyn nie udało się uzyskać przewagi większej niż dwa ''oczka''. Gdy Si-Hyoung Lim przedarł się przez blok, Koreańczycy schodzili na pierwszą przerwę techniczną wygrywając 8:6. Francuzi dość szybko doprowadzili do remisu po 9, a gdy na blok nadział się Sung-Min Monn było 10:9 dla gospodarzy. Trwała wymiana ciosów i walka środkowych, po jednej stronie Romain Vadeleux po drugiej Kyoung-Min Ha. Druga przerwa techniczna to prowadzenie 16:15 podopiecznych Kim Ho-Chula. Żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na więcej niż jeden punkt, kibice zgromadzenie w hali w Tuluzie, byli świadkami nerwowej i emocjonującej gry na przewagi. Pierwsi okazję do wygrania tej partii mieli ''Trójkolorowi''. Swoje szanse mieli także rywale, ostatecznie Rouzier popisał się asem serwisowym, kończąc trzeciego seta 34:32.

Czwarty set rozpoczął się od prowadzenia 2:0 dla Koreańczyków. Gdy Pujol zablokował Sung-Min Monna był remis 4:4. Obie drużyny nie dawały za wygraną, nie do zatrzymania był Hak-Min Kim, z kolei w ekipie rywali dobrze grał Loic Geiler. Wynik w granicach remisu utrzymywał się do drugiej przerwy technicznej, na którą z jednopunktowym prowadzeniem schodzili Koreańczycy. Po regulaminowej przerwie posypała się gra reprezentacji Francji. Nieskończone ataki przez Rouziera i Nicolasa Marechala spowodowały, że rywale objęli prowadzenie 18:15. Dwa błędy Romaina Vadeleux i Koreańczycy wygrywali 22:17. Francuzom udało się zdobyć jeszcze trzy punkty, a tę odsłonę zakończył Baptiste Geiler zagrywając w aut.

Tie-break lepiej rozpoczęli Francuzi i po zablokowaniu Yo-Han Kima było 4:2. Z kolei gdy Loic Geiler zagrał asa serwisowego przewaga podopiecznych Philippe Blaina wzrosła do trzech punktów (6:3). Pierwsza przerwa techniczna to prowadzenie ekipy francuskiej 8:4. Tej przewagi nie oddali już do końca. Bardzo dobra gra w polu serwisowym Francuzów spowodowała ogromne problemy z przyjęciem w drużynie przeciwnika. Gospodarze kontrowali przebieg wydarzeń w piątym secie, który efektownym zbiciem piłki zakończył Vadeleux. ''Trójkolorowi'' wygrali 15:10 i całe spotkanie 3:2.

Najlepiej punktującym zawodnikiem okazał się francuski atakujący Antonin Rouzier zdobywca 26 punktów, a w ekipie rywali najlepiej punktował Hak-Min Kim uzyskując 23 punkty. Francuzi nieznacznie byli lepsi od Koreańczyków w ataku, z kolei zdeklasowali swoich przeciwników na zagrywce (Francja 11 punktów w tym elemencie, przy zaledwie asie serwisowym Koreańczyków). W bloku minimalnie lepsi gracze z Azji, 11 do 10.

Źródło artykułu: