Mistrzostwa Europy siatkarzy. Belgowie uratowali dwa punkty. Drugie zwycięstwo Słowaków

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Hendrik Tuerlinckx
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Hendrik Tuerlinckx

Brukselska część mistrzostw Europy siatkarzy przyniosła w sobotę przede wszystkim pasjonujące spotkanie Belgów z Niemcami wygrane przez tych pierwszych po tie-breaku. Zwycięstwo odniosła również Słowacja, która w czterech partiach pokonała Austrię.

Mecz Niemcy - Belgia zapowiadał się jako jeden z najciekawszych nie tylko podczas trzeciego dnia mistrzostw Europy, ale w ogóle jako jeden z hitów w grupie B. Wiele wskazuje na to, że mogło to być starcie o pierwsze lub drugie miejsce w tabeli, co może dawać nadzieję na lepszą pozycję startową do fazy pucharowej.

Zobacz galerię z meczu Grecja - Francja

Czerwone Smoki od początku zmuszone były do gonienia rezultatu. W pierwszym secie zmuszone były do odpierania ataków Denisa Kaliberdy i Christiana Fromma, ale w końcowych fragmentach tej części gry Niemcy sprezentowali masę punktów rywalom po własnych błędach, przez co stracili czteropunktową przewagę i przegrali partię do 23. W drugiej od początku do końca inicjatywa była po stronie Belgów, którzy od początku do końca panowali nad przebiegiem wypadków i wygrali do 17.

Wtedy jednak zaczęły się kłopoty, bo od trzeciego seta duet Hendrik Tuerlinckx-Sam Deroo przestał wystarczać na Niemców. Po stronie drużyny prowadzonej przez Andreę Gianiego przebudził się gracz Trefla Gdańsk Ruben Schott, który był nie do zatrzymania w polu serwisowym. Niemcy prowadzili już 16:6, choć mało brakowało, a całą przewagę by w końcówce stracili. Ostatecznie wygrali, ale "tylko" do 22. Tego błędu nie popełnili w czwartym secie, w którym nie dali się dogonić i triumfowali 25:15.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Skomplikowane zasady rozgrywania meczów. Polacy mogą przejechać pół Europy

O zwycięstwie decydował więc tie-break. W nim jednak to Belgowie prezentowali się lepiej, szczególnie po zmianie stron. Niemieckie skrzydła przygasły, choć ratować je próbował Georg Grozer, ale to było za mało. Dwa punkty powędrowały jednak na stronę belgijską, a jeden na konto Niemców.

Niemcy - Belgia 2:3 (23:25, 17:25, 25:22, 25:15, 13:15)

Niemcy: Kampa, Kaliberda, Krick, Grozer, Fromm, Brehme, Zenger (libero) oraz Hirsch, Karlitzek, Zimmermann, Schott, Zenger (libero)

Belgia: D'Hulst, Deroo, Van de Velde, Tuerlinckx, Rousseaux, Van de Voorde, Stuer (libero) oraz Valkiers, van den Dries, Ribbens, Coolman, Grobelny, Baetens, Ribbens (libero)

***

Trudno było dorównać tym emocjom Słowakom i Austriakom, którzy później wybiegli na płytę hali w Brukseli. Ciekawie zaczęło się robić, gdy ci drudzy wygrali pierwszą partię stosując bardzo prostą zasadę "kto zagrywa, ten wygrywa". Ekipa Michaela Warma posłała w premierowej odsłonie aż pięć asów serwisowych, a do tego w kontrach doszła znakomita dyspozycja Thomasa Zassa. Efekt? Wygrana 25:19.

Zobacz także: Niespodzianka w "polskiej" grupie, Czarnogórcy rozbili Estonię

Tak, to tylko rozjuszyło reprezentację Słowacji, która aspiruje do tego, by z tej grupy awansować do 1/8 finału. Aż osiem punktów w drugiej części gry zdobył atakujący Peter Michalovic, a jego drużyna pozwoliła rywalom zdobyć 20 punktów, choć początkowo przegrywała 6:8. Podobny scenariusz miał trzeci set, w którym obok Michalovicia wykazał się Tomas Krisko zdobywając dziewięć "oczek", a Słowacja wygrała do 21.

W czwartej partii nasi południowi sąsiedzi zwieńczyli dzieło wygrywając 25:15. Drużyna trenera Andreja Kravarika odniosła drugie zwycięstwo podczas europejskiego czempionatu.

Słowacja - Austria 3:1 (19:25, 25:20, 25:21, 25:15)

Słowacja: Zatko, Patak, Krajcović, Michalović, Krisko, Ondrović, Vitko (libero) oraz Gavenda, Palgut, Firkal, Ihnat (libero)

Austria: Thaller, Menner, Grabmueller, Zass, Berger, Wohlfahrstatter, Kroiss (libero) oraz Troethann, Tusch, Landfahrer.

Tabela grupy B:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PPunktySety
1. Belgia 2 2-0 5 6:2
2. Słowacja 2 2-0 5 6:3
3. Serbia 1 1-0 3 3:0
4. Hiszpania 1 0-1 1 2:3
5. Niemcy 2 0-2 1 2:6
6. Austria 2 0-2 0 1:6
Źródło artykułu: