W Montpellier reprezentacja Francji zmierzy się z drużyną Włoch. Obie - jak dotąd - nie zaznały porażki w turnieju. Oznacza to, że spotkanie pomiędzy tymi ekipami rozstrzygnie o pierwszym miejscu w grupie i - teoretycznie - lepszej pozycji startowej do 1/8 finału.
Czytaj też: Artur Szalpuk: Jeśli rywal gra słabo, musimy go dobić jak najmocniej się da
- Znam się z wieloma zawodnikami, ale na boisku przyjaźni nie będzie - zapowiada Earvin Ngapeth, gracz Zenitu Kazań niegdyś występujący w Modenie - Ale mamy w pamięci to, że podczas igrzysk w Rio byli pewni awansu i przegrali mecz z Kanadą, który sprawił, że nie awansowaliśmy do ćwierćfinału. Obiecaliśmy sobie, że kiedyś to sobie odbijemy. Nie wiem, jeszcze kiedy i gdzie... - żartował francuski przyjmujący na łamach "L'Equipe".
Włosi w środę pokonali 3:1 Bułgarię, która jest już pewna trzeciego miejsca na koniec zmagań w grupie. Mecz Francja - Włochy poprzedzi spotkanie Portugalii z Rumunią, którego stawką będzie awans do fazy pucharowej. Warto dodać, że w środę zmagania w grupie A się zakończą, podobnie zresztą jak w grupie C.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy siatkarzy. Heynen musiał doprowadzić Śliwkę do porządku. "Szybko sprowadził mnie na ziemię"
A tam też do rozegrania został mecz o pierwsze miejsce w grupie, choć sytuacja Rosji i Słowenii wygląda nieco inaczej. Sborna ma komplet zwycięstw, a Słowenia jedną porażkę. Jeśli jednak ekipa Andrei Gianiego zwycięży w trzech setach lub wysoko w czterech, może jeszcze Rosjan przeskoczyć. O przedłużenie występu na Eurovolleyu zagra reprezentacja Finlandii, która musi pokonać Turcję, by grać dalej.
W grupie B do zakończenia zmagań jeszcze nieco więcej, ale o 20:30 w Antwerpii dojdzie do starcia Belgów i Serbów. Tu także można podkreślić, że oba zespoły na razie przez turniej mkną bez porażki. Preludium do tego spotkania będzie spotkanie Niemcy - Słowacja. Dla tych drugich o tyle ważny, że to będzie ich ostatni mecz w grupie. Jeśli go wygrają, przypieczętują awans do 1/8 finału. Jeśli nie - będą skazani na kibicowanie innym.
Zobacz także: Wilfredo Leon zaskoczył swoją zagrywką (wideo)
Tymczasem w polskiej grupie D trwa jeszcze walka o awans. Estonia, która nie ma już szans na fazę pucharową, zmierzy się z Ukrainą, a Holendrzy zmierzą się z Czechami. Tu w korespondencyjnych pojedynkach ważą się jeszcze losy drugiej, trzeciej i czwartej lokaty. Na razie wiceliderem są Pomarańczowi, ale mają o jedno spotkanie rozegrane więcej od Ukraińców, którzy jeszcze w czwartek zmierzą się z reprezentacją Polski.
Środa (18 września) w mistrzostwach Europy siatkarzy:
Grupa A (Montpellier):
14:00, Portugalia - Rumunia
20:30, Francja - Włochy
Grupa B (Antwerpia):
17:30, Niemcy - Słowacja
20:30, Belgia - Serbia
Grupa C (Lublana):
17:30, Słowenia - Rosja
20:30, Finlandia - Turcja
Grupa D (Amsterdam):