Puchar Świata siatkarzy. Polska - Rosja. "Aby pokonać Polaków, trzeba grać na maksa"

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski podczas meczu z Rosją
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski podczas meczu z Rosją

Rosyjskie media przekonują, że Polacy pokazali swoją siłę w meczu szóstej kolejki Pucharu Świata. Sborna przegrała 1:3, jednak według dziennikarzy zwycięstwo nie było jedynym celem drużyny prowadzonej przez Tuomasa Sammelvuo.

Reprezentacja Polski pokonała Rosję w meczu szóstej kolejki Pucharu Świata siatkarzy. Biało-Czerwoni pokazali się z bardzo dobrej strony i choć przegrali pierwszego seta, w kolejnych trzech partiach byli nie do zatrzymania (25:27, 25:21, 25:18, 25:22).

Dla Sbornej to już trzecia porażka w tym turnieju (wcześniej przegrali z Australią i Brazylią), która mocno ogranicza ich szanse na dobre miejsce w tabeli. Jest tym bardziej bolesna, ponieważ dwa ostatnie spotkania z drużyną Vitala Heynena kończyły się ich zwycięstwami.

Rosyjskie media są zdania, że aby wygrać z aktualnymi mistrzami świata, trzeba grać na 100 procent swoich możliwości lub jeszcze lepiej.

Niesamowite! Zobacz trzy asy Wilfredo Leona z rzędu z meczu z Rosją!

"Aby pokonać tak dysponowaną Polskę, trzeba grać na maksimum, wznosić się na wyżyny swoich umiejętności. My próbowaliśmy, ale nie potrafiliśmy utrzymać się na tym poziomie przed dłuższy czas" - czytamy w "Sport Express", które jako jedyne rosyjskie medium postanowiło szerzej opisać środowe spotkanie.

ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Paweł Zatorski: Czuliśmy złość. Wiedzieliśmy, że w każdej chwili możemy dogonić przeciwnika

Gazeta przekonuje, że to Polakom bardziej zależało na zwycięstwie ze względu na ostatnie porażki ze Sborną.

"Polacy potrzebowali zwycięstwa, aby zemścić się za porażkę z Ligi Narodów. My mieliśmy inny cel - nabrać doświadczenia. Nasi młodzi siatkarze nie będą mieli lepszej okazji, niż rywalizacja z mistrzami świata" - czytamy.

Zobacz tabelę PŚ po zwycięstwie Polski nad Rosją. Czytaj więcej--->>>

"To się udało, kilku z nich pokazało się z dobrej strony. To pozytywy, ale nasz bilans nie powala na kolana" - dodaje dziennik.

Mecz z Rosją był dla Biało-Czerwonych początkiem małego maratonu w Pucharze Świata. W czwartek, 10 października, siatkarze zagrają z Egiptem, a już następnego dnia czeka ich konfrontacja z Australią. Oba spotkania rozpoczną się o godz. 5:30 polskiego czasu.

Polacy zajmują obecnie drugie miejsce w tabeli Pucharu Świata, będąc gorszymi jedynie od reprezentacji Canarinhos, która nie straciła jeszcze punktu.

Źródło artykułu: