- Ten turniej nie był korzystnie umiejscowiony w kalendarzu. Na pewno odczuwaliśmy mistrzostwa Europy i długie podróże, ale wzajemnie się nakręcaliśmy i trzymaliśmy się razem. Przyjechało wielu zawodników z Polski i wspólnie osiągnęliśmy, można powiedzieć, że sukces - powiedział Artur Szalpuk w rozmowie z TVP Sport.
Dla reprezentacji Polski występ w Pucharze Świata siatkarzy miał istotne znaczenie w kontekście przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Mimo że część ekip przyleciała do Azji mocno osłabiona, to kandydaci do medalu, na czele z Amerykanami i Brazylijczykami, w Kraju Kwitnącej Wiśni pojawili się niemal w optymalnym składzie. Nie przeszkodziło to jednak Biało-Czerwonym w zdobyciu medalu, który można uznać za ogromny sukces, biorąc pod uwagę wyjątkowo intensywny sezon.
- Test przed igrzyskami olimpijskimi wypadł korzystnie. Jesteśmy po mistrzostwach Europy, ale najważniejsze były dla nas kwalifikacje. Ten turniej był najmniej istotny. Wielu zawodników, którzy tutaj przyjechali, mogli odmówić i przygotowywać się do sezonu klubowego. Postanowiliśmy jednak zebrać się razem i spróbować wywalczyć medal. To się udało i jesteśmy na dobrej drodze, by w przyszłym sezonie wywalczyć to, co chcemy - przyznał przyjmujący polskiej kadry.
Rywalizację w Pucharze Świata Biało-Czerwoni zakończyli z na drugiej pozycji, z bilansem 9 zwycięstw i dwóch porażek. Podopieczni Vitala Heynena ulegli tylko Amerykanom i Brazylijczykom. W obu spotkaniach zagrali jednak osłabieni. W pierwszym na parkiecie nie pojawił się Michał Kubiak, w drugim Bartosz Kurek, który dzień wcześniej powrócił do Włoch, aby przygotowywać się do sezonu ligowego.
Czytaj też:
Puchar Świata siatkarzy. Jakub Bednaruk o Vitalu Heynenie. "On nie jest normalny"
Puchar Świata siatkarzy: Polska - Iran. Z instynktem kilera (statystyki)
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Vital Heynen podsumował turniej. Jego słowa dają do myślenia
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)