PlusLiga. Poprawić wynik z ubiegłego sezonu będzie Czarnym bardzo trudno. Tym bardziej z tak zmienionym składem

Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom
Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom

Po zakończeniu poprzedniego, bardzo udanego i obiecującego sezonu PlusLigi, Cerrad Enea Czarni Radom przeszli istną rewolucję kadrową. Zyskali jednak bardzo poważnego sponsora. Niemniej, o poprawienie piątego miejsca będzie niezwykle trudno.

Poprzedni sezon

Ubiegłe rozgrywki były jednymi z najlepszych w historii występów drużyny z Radomia w ekstraklasie. Świetna runda zasadnicza, przez której niemal całą długość Cerrad Enea Czarni utrzymywali się w czołowej "czwórce" tabeli, rozbudziła nadzieje i apetyty kibiców. Coraz śmielej zaczęli oni mówić o powtórzeniu wyniku sprzed kilkunastu lat, gdy "Wojskowi" znaleźli się w strefie medalowej.

Ostatecznie podopieczni Roberta Prygla przystąpili do fazy play-off z piątego miejsca, co oznaczało walkę o półfinał. Po drugiej stronie siatki stanęła Aluron Virtu Warta Zawiercie. Zgodnie z oczekiwaniami, rywalizacja pomiędzy tymi drużynami dostarczyła niesamowitych emocji i zakończyła się po trzech meczach. Lepsi okazali się Jurajscy Rycerze. Radomianie nie odpuścili gry o piątą lokatę i pokonali w niej PGE Skrę Bełchatów. Mimo iż pozostał niedosyt, postawę Czarnych w sezonie 2018/2019 oceniono bardzo pozytywnie.

Transfery

Zespół z województwa mazowieckiego przeszedł rewolucję kadrową. Wymieniono wszystkich przyjmujących. Klub pożegnał się m.in. z wieloletnim kapitanem, Wojciechem Żalińskim, który przeniósł się do Indykpolu AZS-u Olsztyn. Tomasz Fornal zasilił szeregi Jastrzębskiego Węgla, z kolei Kamil Kwasowski będzie reprezentował barwy GKS-u Katowice. Sporym osłabieniem dla Wojskowych będzie z pewnością także brak jednego z najlepszych środkowych poprzedniego sezonu PlusLigi, reprezentanta kraju, Norberta Hubera.

Ciekawie zapowiada się walka o miejsce w pierwszej "szóstce" na rozegraniu pomiędzy Dejanem Vinciciem a Michałem Kędzierskim, powracającym po raz trzeci do Radomia. Na pozycji libero z Michałem Ruciakiem rywalizował będzie Mateusz Masłowski, zaś na ataku - Karol Butryn z Michałem Filipem.

Przy okazji transferów, nie sposób nie wspomnieć o nowym sponsorze tytularnym Czarnych, firmie Enea. - Kochamy siatkówkę, robimy dobry biznes i przede wszystkim jesteśmy dumnym sponsorem jednego z najlepszych klubów w lidze mistrzów świata. Chcę wyrazić nadzieję, że wyniki sportowe będą równie dobre, a może nawet jeszcze lepsze. Drużyna będzie się rozwijała, bo wiem, że Enea daje moc i energię - podkreślił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Jan Mazurkiewicz, wiceprezes zarządu Enea.

Przyszli: Michał Kędzierski (Biosì Indexa Sora), Bartłomiej Grzechnik (MKS Będzin), Alen Sket (Halkbank Ankara), Damian Boruch (Cuprum Lubin), Atanasis Protopsaltis (VfB Friedrichshafen), Mateusz Masłowski (Asseco Resovia Rzeszów), Bartosz Firszt (BBTS Bielsko-Biała), Wojciech Włodarczyk (BCC Castellana Grotte), Karol Butryn (GKS Katowice), Dmitry Skoryy (II trener).

Odeszli: Wojciech Żaliński (Indykpol AZS Olsztyn), Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel), Kamil Kwasowski (GKS Katowice), Maksim Żygałow (Dynamo Moskwa), Norbert Huber (PGE Skra Bełchatów), Jakub Rybicki (Lindemans Aalst), Kacper Wasilewski (wypożyczenie do Mickiewicza Kluczbork), Reto Giger (estońskie Saaremaa VK).

Zobacz także: PlusLiga. Beniaminek to jedna wielka niewiadoma. Drużyna z Suwałk wcale nie jest na straconej pozycji

Cele na sezon

W przypadku tak mocno zmienionego składu, trudno cokolwiek powiedzieć na temat celów na sezon 2019/2020. Kilka pierwszych kolejek da odpowiedź, na co stać Cerrad Enea Czarnych. - W drużynie zaszło dziewięć zmian, praktycznie został przebudowany cały szkielet zespołu, dlatego ten sezon będzie dla nas sporą niewiadomą, na teraz nie jesteśmy w stanie coś sensownego powiedzieć na temat poziomu zawodników. Nie znamy ich strony mentalnej, znamy tylko ich stronę techniczną, aczkolwiek jestem bardzo zadowolony ze składu, który zbudowaliśmy - powiedział Prygiel.
[nextpage]Sparingi

Tak jak rok temu, tak i podczas ostatniego okresu przygotowawczego Wojskowi rozegrali sporą liczbę gier kontrolnych. Co prawda tym razem nie byli niepokonani w sparingach, ale ponieśli tylko trzy porażki. Optymizmem może napawać zwycięstwo nad Asseco Resovią Rzeszów, odniesione na turnieju we Lwowie. Drużyna z Radomia triumfowała w tej imprezie, pokonując ponadto Galatasaray HDI Sigorta Stambuł i gospodarzy, Kazhany Barkom Lwów. Podopieczni Prygla nie byli także zbyt gościnni na swojej ziemi, wygrywając Turniej Partnerstwa Regionalnego. Ograli w nim m.in. GKS Katowice, jednak ekipa ze Śląska zrewanżowała się w Krośnie, podczas ostatniego sprawdzianu przed sezonem. W starciu o trzecie miejsce Czarni nie dali rady MKS-owi Będzin.

Wyniki sparingów:

Cerrad Enea Czarni Radom - MKS Ślepsk Malow Suwałki 2:2
Cerrad Enea Czarni Radom - MKS Ślepsk Malow Suwałki 3:2
Cerrad Enea Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów 3:1
Kazhany Barkom Lwów - Cerrad Enea Czarni Radom 1:3
Galatasaray Stambuł - Cerrad Enea Czarni Radom 0:3
Cerrad Enea Czarni Radom - Aluron Virtu CMC Warta Zawiercie 2:3
Cerrad Enea Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 3:0
Cerrad Enea Czarni Radom - GKS Katowice 3:0
Cerrad Enea Czarni Radom - GKS Katowice 1:3
Cerrad Enea Czarni Radom - MKS Będzin 1:3.

Zobacz także: PlusLiga. Łukasz Kozub chwali współpracę ze sztabem szkoleniowym Trefla Gdańsk. "To mądrzy ludzie. Ufamy im"

Kadra

Rozgrywający: Dejan Vincić, Michał Kędzierski
Atakujący: Michał Filip, Karol Butryn
Środkowi: Alen Pajenk, Bartłomiej Grzechnik, Damian Boruch, Michał Ostrowski
Przyjmujący: Wojciech Włodarczyk, Alen Sket, Atanasis Protopsaltis, Bartosz Firszt
Libero: Michał Ruciak, Mateusz Masłowski.

Trener: Robert Prygiel
II trener: Dmitry Skoryy
Trener od przygotowania motorycznego: Jakub Szyszka
Fizjoterapeuta: Aleksandra Skalska
Statystyk: Krzysztof Michalski.

W pierwszym meczu nowego sezonu Cerrad Eneę Czarnych czeka trudny wyjazd do Olsztyna. Po drugiej stronie siatki stanie wieloletni kapitan Wojskowych, Wojciech Żaliński.

Komentarze (0)