[tag=1807]
[/tag]Trefla Gdańsk niewielu traktowało poważnie przed rozpoczęciem zmagań w PlusLidze. Siatkarze z Trójmiasta pokazują jednak lwi pazur. Wiele pochlebnych opinii zebrali już po inauguracyjnej porażce z PGE Skrą Bełchatów (1:3). Ulegli wyżej notowanemu rywalowi, ale stworzyli ciekawe widowisko.
- W debiucie nie udało się zdobyć nawet punktu, aczkolwiek graliśmy nieźle i atmosfera napawała nas optymizmem. Napieraliśmy na PGE Skrę, ale oni potrafili się obronić przed naszymi atakami - powiedział Bartosz Filipiak w rozmowie z klubową telewizją Trefla.
Zobacz także: PlusLiga. Trefl - Czarni Radom. Dobre humory po wygranej. "Gdy wiesz, że wszystko ci wychodzi, grasz zupełnie inaczej"
Gdańszczanie dobrą grę potwierdzili w kolejnym ligowym starciu. Rozprawili się w Ergo Arenie z Cerradem Eneą Czarnymi Radom 3:1 i komplet "oczek" został w Trójmieście. - Udało się potwierdzić naszą niezłą grę. Ostatnio napieraliśmy na PGE Skrę, teraz robiliśmy to samo. Nawet po przegranym secie dalej cisnęliśmy na zagrywce. W ataku za to graliśmy twardo i zdobyliśmy komplet punktów - dodał 25-letni atakujący.
Siatkarze nie mają nawet chwili na odpoczynek. Trzecia kolejka ligowa zostanie rozegrana już w nadchodzący weekend. Trefl zagra po raz pierwszy na wyjeździe. Rywalem gdańszczan będzie rozpędzony GKS Katowice. - Chcemy pokazywać na boisku nasz charakter. Może nie jesteśmy aż tak młodym zespołem, ale na pewno mniej doświadczonym niż inni. Mam nadzieję, że będziemy mieli taką atmosferę przez cały sezon. Jesteśmy walecznym zespołem - zakończył.
Zobacz także: PlusLiga. Łukasz Kozub chwali współpracę ze sztabem szkoleniowym Trefla Gdańsk. "To mądrzy ludzie. Ufamy im"
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"