PlusLiga. Asseco Resovia - BKS Visła. Do czterech razy sztuka. Premierowe zwycięstwo podopiecznych Piotra Gruszki

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów

Asseco Resovia Rzeszów bez większych problemów pokonała we własnej hali BKS Visłę Bydgoszcz 3:0, w rozgrywanym awansem meczu piątej kolejki rozgrywek PlusLigi 2019/2020. Dla ekipy znad Wisłoka to pierwsze zwycięstwo w sezonie.

Przed rozgrywanym na Podpromiu w ramach piątej kolejki PlusLigi meczu było wiadomo, że jedna z drużyn zapisze na swoje konto pierwsze zwycięstwo w sezonie 2019/2020. Biorąc pod uwagę wieloletnią historię spotkań obu ekip, zdecydowanym faworytem była Resovia. Dość powiedzieć, że piętnaście ostatnich pojedynków padło łupem Pasów. Bydgoszczanie nie wygrali w Rzeszowie od 21 listopada 2010 roku.

Środowe starcie lepiej rozpoczęli przyjezdni. Kilka udanych akcji w ofensywie połączone z nieskutecznością gospodarzy, pozwoliło im na wypracowanie trzypunktowej przewagi (11:14). Ten rezultat zmusił Piotra Gruszkę do wzięcia przerwy na żądanie. Od tamtej pory rzeszowianie, głównie dzięki bardzo dobrej postawie w bloku, z nawiązką odrobili straty (15:14). W dalszej fazie seta wynik oscylował głównie wokół remisu. Końcówka należała jednak do ekipy znad Wisłoka. W kluczowym momencie świetnie w polu serwisowym oraz ataku spisał się Nicolas Marechal (25:21).

Początek drugiej odsłony obfitował w liczne błędy na zagrywce. Gospodarze kontynuowali skuteczną grę w bloku. Najjaśniejszą postacią w ich szeregach w dalszym ciągu był Marechal. W miarę rozwoju sytuacji przyjezdni coraz gorzej radzili sobie w ofensywie (17:10). Trener bydgoszczan, Przemysław Michalczyk, próbował ratować wynik zmianami, jednak nic dobrego z tego nie wyszło. Rozluźniona Resovia spokojnie dowiozła bezpieczną przewagę do końca partii (25:18).

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #9: Artur Mikołajczewski. Powrót z zaświatów

Rzeszowianie błyskawicznie uzyskali przewagę w trzecim secie (8:5). Goście nie zamierzali tanio sprzedać skóry, błyskawicznie odrabiając straty. Grę obu ekip w dalszym ciągu charakteryzowała ogromna liczba własnych błędów, szczególnie w polu serwisowym. Po udanym ataku Toneceka Sterna Visła Bydgoszcz wyszła nawet na prowadzenie (13:15). W decydującym fragmencie znowu popis dał Marechal. Przy jego zagrywce Pasy odskoczyły na trzy "oczka" (20:17). Ku uciesze kibiców na Podpromiu podopieczni Piotra Gruszki wygrali tę część spotkania do 22, zapisując jednocześnie na swoje konto pierwsze zwycięstwo w sezonie 2019/2020. Najlepszym zawodnikiem rywalizacji dość niespodziewanie został wybrany kanadyjski przyjmujący, Nicholas Hoag.

PlusLiga, 5. kolejka (awansem)

Asseco Resovia Rzeszów - BKS Visła Bydgoszcz 3:0 (25:21, 25:18, 25:22)

Resovia: Komenda, Bartman, Krulicki, Kosok, Hoag, Marechal, Perry (libero) oraz Shoji.

Visła: Gil, Stern, Gałązka, Kalembka, Quiroga, Urbanowicz, Szymura (libero) oraz Woch, Lipiński, Gryc, Cieślik, Bonisławski (libero).
MVP:

Hoag (Resovia)

Czytaj także:
PlusLiga. Nicolas Marechal pełen optymizmu. "Jestem przekonany, że już wkrótce zaczniemy wygrywać"
Siatkówka. Serie A: zagęszczenie gwiazd. Leon, Kurek i Heynen na jednym boisku

Źródło artykułu: