MŚ w Stavanger: Amerykanie na trzecim miejscu

Amerykańska para Rogers/Dalhausser pokonała 2:0 niemiecki zespół Klemperer/Koreng w meczu o trzecie miejsce mistrzostw świata w siatkówkę plażową, rozgrywanych w norweskiej miejscowości Stavanger.

Todd Rogers i Philip Dalhausser, podrażnieni porażką w półfinale, do tego meczu podeszli bardzo poważnie. W dosłownie kilkanaście sekund zdobyli pięć kolejnych punktów i już na samym początku ustawili pierwszego seta (0:5). Amerykanie grali zdeterminowani, czego nie można powiedzieć o Niemcach, dla których awans do tej fazy turnieju był ogromnym osiągnięciem. Klemperer i Koreng popełniali masę niewymuszonych błędów. Co chwila atakowali albo w aut, albo w siatkę. Na zagrywce ryzykowali, a taka gra nie przynosiła efektów. Na przerwie technicznej przewaga graczy ze Stanów Zjednoczonych wynosiła już dziewięć punktów (6:15) i już w tym momencie Niemcy mogli spisać tego seta na straty. Z kolei po drugiej stronie siatki w najlepsze trwała zabawa. Rogers i Dalhausser w końcowych fragmentach seta, próbowali coraz to trudniejszych zagrań. Nasi zachodni sąsiedzi byli bezsilni i przegrali pierwszą partię 11:21.

Druga odsłona zaczęła się zdecydowanie lepiej dla Davida Klemperera i Ericka Korenga. Grający w czarnych koszulkach reprezentanci Niemiec dobrze bronili i odzyskali wiarę we własne umiejętności. W trzech pierwszych akcjach zdobyli trzy oczka (3:0) i myśleli, że wrócili do gry. Niestety, byli w błędzie. Amerykanie wymielili pomiędzy sobą kilka zdań i już po chwili ich gra wyglądała o wiele bardziej skutecznie. Zdobyli serię sześciu punktów z rzędu (3:6), z czego aż trzy Dalhausser bezpośrednio z zagrywki (3:2, 3:3, 3:6). Niemcy znów zaczęli się gubić w obronie, a ich ataki lądowały daleko poza polem gry. Trzypunktowa przewaga reprezentacji USA utrzymała się do przerwy technicznej (9:12). Po regulaminowym czasie para Klemperer/Koreng zniwelowała stratę (13:13), ale już w kolejnych akcjach górą był duet Rogers/Dalhausser (13:16). Kolejne, łatwe błędy Niemców, pozwalały Amerykanom powiększać przewagę, która w decydującym momencie osiągnęła aż pięć punktów (14:19). Ostatecznie gracze z USA wygrali 21:16, a cały mecz 2:0.

Dla pary Rogers/Dalhausser był to drugi medal na tego typu imprezie. Przed dwoma laty, w Szwajcarii, amerykański duet wywalczył pierwsze miejsce, pokonując w finale Rosjan Barsouka i Kolodinskiego 2:1.

Klemperer/Koreng - Rogers/Dalhausser 0:2 (11:21, 16:21)

W niedzielę, o godzinie 16:07 zostanie rozegrany finał, w którym zagrają pary Harley/Alison i Brink/Reckermann.

Komentarze (0)