Piąte miejsce i aż 8 punktów straty do lidera - start sezonu ligowego w wykonaniu siatkarzy Sir Safety Conad Perugia jest bardzo słaby. Zespół prowadzony od kilku tygodni przez Vitala Heynena i w którym występuje Wilfredo Leon przeżywa trudne chwile. Mimo wywalczenia Superpucharu Włoch (TUTAJ więcej szczegółów na temat tego sukcesu >>).
Ostatnia porażka ligowa z Cucine Lube Civitanova (więcej przeczytasz TUTAJ >>) wywołała u prezesa klubu mocne zdenerwowanie. Gino Sirci w rozmowie z dziennikarzami nie ukrywał, że jest daleki od zachwytów nad tym, co udało się zbudować przez te kilka tygodni Heynenowi.
- Wynik (1:3 z Cucine - przyp. red.) i tak jest niezły, biorąc pod uwagę to, co zobaczyłem na parkiecie - powiedział. - Przecież Heynen desygnował do gry starannie wybrany skład. Wszystko powinno działać jak w szwajcarskim zegarku. A tak nie było. Nie oglądaliśmy Perugii, którą znamy od lat. Nic nie idzie dobrze.
ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"
I dodał już o wiele mocniej: - musimy zmienić kurs i to jak najszybciej. Mamy problemy, które trzeba jak najszybciej rozwiązać. Duże problemy!
Heynen odpowiedział, że to dopiero początek sezonu i będzie tylko lepiej. - To był dla nas trudny tydzień - przyznał. - Mamy sporo kontuzji. Zagraliśmy naprawdę dobrze, ale rywal w decydujących momentach był po prostu lepszy. Sporo pracy przed nami, zwłaszcza w defensywie, ale będzie z tygodnia na tydzień coraz lepiej.
To pierwszy tak poważny sygnał ze strony szefów Perugii dowodzący tego, że Heynen - przynajmniej na razie - nie ma tak mocnej pozycji, jak w reprezentacji Polski, z którą wywalczył już: mistrzostwo świata, medal mistrzostw Europy, medal Ligi Narodów, i miejsce na podium Pucharu Świata.