Ryszard Bosek: Rojas nie jest zawodnikiem Częstochowy

- Andy Rojas nie jest zawodnikiem AZS-u Częstochowa - ucina wszelkie plotki Ryszard Bosek. Z przyjmującym Wenezueli co prawda prowadzone są rozmowy, jednak kontrakt nie został jeszcze podpisany, choć w mediach pojawiły się już takowe, sprzeczne informacje.

Paulina Reczkowska
Paulina Reczkowska

Ryszard Bosek, dyrektor Domexu Tytan AZS Częstochowa, dementuje wszelkie informacje jakoby przyjmujący Wenezueli, Andy Rojas, który ostatni sezon spędził w Lokomotiwie Charków, podpisał już oficjalnie kontrakt z piątą drużyną sezonu 2008/2009 PlusLigi. - Prowadzimy z nim rozmowy, ale szanse jego gry w naszym klubie oceniam pięćdziesiąt na pięćdziesiąt - powiedział na łamach portalu plusliga.pl. - Na razie jednak nie podpisaliśmy z nim kontraktu, a ostatnie informacje na ten temat są dowodem, że to co piszą portale nie zawsze jest zgodne z prawdą - dodał Bosek, dementując tym samym doniesienia jednego z siatkarskich portali.

Bosek śledzi również dokładnie poczynania młodej kadry Daniela Castellaniego, która pokonała ostatnio w ramach czwartego weekendu Ligi Światowej dwukrotnie Wenezuelę. - Bardzo mi się podobała ich gra w obronie oraz taktyczna zagrywka. Są to wysokie chłopy więc w bloku i ataku spisują się dobrze - stwierdził. W kolejnych weekendach "Światówki" na biało-czerwonych czekają już podopieczni Mauro Berutto. - Finlandia na pewno będzie trudnym rywalem. Walczymy z tym zespołem o drugie miejsce w tabeli. Kiedyś do głowy by mi nie przyszło, że z tym krajem zagramy o jakąkolwiek stawkę. Jest to najlepszy dowód jak bardzo zmienia się świat - podsumował Ryszard Bosek.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×