Finał KMŚ w siatkówce był niezwykle zacięty i dostarczył wielkich emocji. Na parkiecie w brazylijskim Betim spotkały się zespoły Cucine Lube Civitanova oraz Sada Cruzeiro.
W pierwszym secie Włosi wygrali 25:23, ale to tylko podrażniło przeciwnika. W drugiej odsłonie to gracze z Cruzeiro byli górą, wygrywając seta do 19. Największe emocji były jednak w trzeciej partii.
Kibice byli świadkami bardzo zażartego tie-breaka. Obie drużyny walczyły punkt za punkt, ale w decydującym momencie górą był klub, w którym gra Mateusz Bieniek. Cucine zwyciężyło 31:29, co podcięło skrzydła Brazylijczykom.
Mistrz Włoch ostatecznie wygrał w finale 3:1 i mogło świętować złoty medal. To udało się temu klubowi pierwszy raz w historii. Także dla Bieńka jest to pierwszy taki tytuł w kolekcji.
Polski siatkarz w finale zdobył trzy punkty. Gwiazdami meczu byli Osmany Juantorena i Yoandy Leal Hidalgo, którzy zdobyli po 20 punktów. W ekipie z Brazylii najlepszy był słynny Facundo Conte (21 punktów).
Cucine Lube Civitanova - Sada Cruzeiro 3:1 (25:23, 19:25, 31:29, 25:21)
ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było"