Edyta Kucharska: Jesteśmy tylko kobietami

Bielszczankom nie udał się występ w Pucharze Polski. Na początku sezonu grały bardzo dobrze, ale to już historia. Teraz Wiktor Krebok będzie musiał mobilizować swoje siatkarki do walki na maksimum swoich umiejętności i poszukać formy z pierwszej rundy. W tym tygodniu zaczynają się najważniejsze spotkania w sezonie.

Jakub Brąszkiewicz
Jakub Brąszkiewicz

Niektóre siatkarki BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała przyszły w niedzielę do hali przy Drodze Dębińskiej i śledziły finałowy pojedynek. - Nie jest to miłe uczucie oglądając finał bez naszego udziału. Cieszę się bardzo, że było fajne spotkanie. Dobry poziom i jak najbardziej zasłużone gratulacje dla Piły- oceniła Edyta Kucharska.

W sobotę z parkietu bielszczanki schodziły bardzo smutne. Po spotkaniu mogły być zadowolone tylko z pierwszego seta, bo w pozostałych trzech partiach zdecydowanie dominowały kaliszanki. Podopieczne Wiktora Kreboka nie spisywały się w tym spotkaniu najlepiej. - Nie wiem czym to do końca było spowodowane. Będziemy to dopiero na spokojnie analizować, ale tak na szybko to myślę, że cały zespół nie miał dnia i to było głównym przyczyną. Wydaje mi się, że nie trafiłyśmy z formą na ten mecz- mówiła siatkarka.

Po Pucharze Polski siatkarki z Bielska nie wracają do domów. - Do poniedziałku będziemy w Poznaniu, a później wyjeżdżamy do Gdańska i we wtorek będziemy grały tam mecz.

Pierwszą przeszkodę w drodze do mistrzowskiego tytułu bielszczanki będą musiały pokonać w Gdańsku. Miejscowa Gedania będzie starała się pokrzyżować plany brązowych medalistek z zeszłego sezonu. - To jest tylko sport. Naszym celem jest pokonanie Gedanii. Nie wyszedł nam Puchar, ale mamy jeszcze coś do wywalczenia. Zostało nam mistrzostwo Polski. Mam nadzieję, ten Puchar Polski nas nie załamie, a wręcz przeciwnie, zmotywuje do lepszej pracy, bo jest o co walczyć. Chciałabym, abyśmy małymi kroczkami zmierzały do finału - powiedziała środkowa.

Czujność zawodniczek Aluprofu mogła uśpić seria jedenastu zwycięstw z rzędu. - Jesteśmy ludźmi, kobietami i zawsze ten kryzys może przyjść. Siatkówka to gra zespołowa i gra opiera się na całej drużynie. Jeżeli jedna, druga ma słabszy dzień to wiadomo, że będziemy grać słabiej. Razem tak samo pracujemy. Dużo zależy od dyspozycji dnia. W sobotę zabrakło trochę naszej walki do końca- oceniła Kucharska.

Recepta na zdobycie mistrzostwa Polski jest prosta. Trzeba odnieść osiem zwycięstw i będzie można cieszyć się ze złotej korony. - Nie udało nam się w Pucharze Polski, ale mam nadzieję, że lepiej będzie w play-off.


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×