W Wieluniu: Roberts czy Maciejewicz?

Działacze z Wielunia negocjują z oboma siatkarzami, ale który z nich zagra i czy w ogóle, na razie nie wiadomo. Sprawa dotyczy bowiem pieniędzy. Na razie obaj zawodnicy nie są skorzy do podpisania umów na zaproponowanych warunkach - donosi Supervolley.

- Pomiędzy PlusLigą a pierwszą ligą jest finansowa przepaść. Mamy dwukrotnie większy budżet, ale 2 miliony to w tej chwili absolutne minimum do tego, żeby rywalizować w najwyższej klasie rozgrywkowej – mówi Adam Dąbrowny, prezes wieluńskiego klubu.

Trener Damian Dacewicz ocenia obu graczy pozytywnie i uważa, że przydaliby się drużynie. Wszystko więc w rękach działaczy, albo raczej zasobności klubowego portfela.

Komentarze (0)