Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Kąkolewska: Rytuały zostawmy na sobotę

Newspix / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: Agnieszka Kąkolewska
Newspix / Jakub Piasecki / Na zdjęciu: Agnieszka Kąkolewska

Polki w sobotę zagrają w półfinale turnieju kwalifikacyjnego w Apeldoorn. W czwartek podopieczne Jacka Nawrockiego pokonały faworyzowane gospodynie 3:1. - Rytuały zostawmy na sobotę - mówi Agnieszka Kąkolewska, kapitan reprezentacji Polski.

Z Apeldoorn Piotr Woźniak

Polki pokonały gospodynie turnieju w Niderlandach 3:1 i zapewniły sobie awans do półfinału turnieju w Apeldoorn. - Stawka tego meczu była dla nas ogromna. Myślę, że Niderlandki również chciały coś tutaj udowodnić przed własną publicznością. Stąd też należy docenić zwycięstwo nad gospodyniami - mówiła po tym meczu środkowa biało-czerwonych, Agnieszka Kąkolewska.

W ekipie rywalek nie wystąpiła Lonneke Sloetjes, a na prawym skrzydle jedną z najlepszych atakujących na świecie musiała zastąpić młoda nominalna przyjmująca - Nika Daalderop. - Myślę, że to zespół, który ma dużo zmienniczek i pokazały już, że potrafią grać w różnych ustawieniach. Analizowałyśmy ich grę i zakładałyśmy różne wyjściowe szóstki. Sloetjes jest zawodniczką na światowym poziomie i na pewno byłaby dużym wzmocnieniem reprezentacji Niderlandów - dodała kapitan biało-czerwonych.

Biało-czerwone znalazły się w najlepszej czwórce turnieju eliminacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio, ale czasu na odpoczynek nie będą miały zbyt wiele. - Gospodarze faktycznie trochę robią nam pod górkę, w czwartek też jako pierwsze miałyśmy rozruch. Dajemy sobie z tym radę i mam nadzieję, że tak będzie do samego końca - powiedziała środkowa Savino Del Bene Scandicci.

Trener Jacek Nawrocki na czwartego seta desygnował do gry Aleksandrę Wójcik, a przy w ostatnich akcjach meczu swoją szansę otrzymała Anna Stencel. - Trenujemy różne warianty. Czasu jest mało, ale jesteśmy też przygotowane na grę z Olą, Natalią i Zuzą na przyjęciu. Akurat w meczu z gospodyniami zdecydowanie więcej dziewczyn miało okazję pokazać się na boisku i to cieszy. Czy tak też będzie w kolejnych spotkaniach? Tego nie zdradzę - tajemniczo odpowiedziała Kąkolewska.

Agnieszka Kąkolewska otrzymała od koleżanek z drużyny ksywkę "wiedźma", bo często potrafi przewidzieć wynik spotkania. - Rytuały ma każda z nas. Na razie jednak jest mecz z Azerbejdżanem, więc zostawmy je na sobotę - zakończyła kapitan naszej kadry.

Zobacz również:
Kwalifikacje olimpijskie siatkarek. Zwycięstwo Polski z Niderlandami na miarę awansu do półfinału!
Kwalifikacje olimpijskie siatkarek. Zobacz tabelę po meczu Polek z Niderlandkami

ZOBACZ WIDEO Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Jacek Nawrocki: Nie traktowaliśmy sparingów jako selekcji

Komentarze (7)
avatar
mattii
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Aga trochę więcej mocy pliss! I dlaczego dostajesz takie niskie piłki?? 
avatar
Kazimierz Wieński
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Kąkolewska może we końcu zacznie grać, bo dotychczas to DNO !!!! 
alebeka
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
gil
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Nawrocki jeśli to czytasz to weź ją wyrzuć jeszcze dzisiaj , przecież na nią nie da się patrzeć, to drewno jakich mało 
avatar
gil
10.01.2020
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Kto to powołał to drewno, przecież ona nadaje się jako tyczka do skoków wzwyż