Igrzyska olimpijskie Tokio 2020: zmiany w składach grup z powodu reprezentacji Rosji? Mirosław Przedpełski wyjaśnia
Jeżeli podtrzymana zostałaby zasada "serpentyny" stosowana w poprzednich latach, Biało-Czerwoni na igrzyskach w Tokio trafiliby do "grupy marzeń". Nie jest to jednak takie pewne. Powodem są wątpliwości dotyczące Rosjan.
- Rosja raczej nie będzie przesunięta na ostatnie miejsce. Rosjanie wynajęli prawników i walczą z MKOl-em, trudno czekać i uzależniać składy grup od rozstrzygnięć odwołań - tłumaczy Przedpełski w rozmowie ze sport.pl. - Oficjalnie FIVB jeszcze grup nie zatwierdziła, ale trzeba się spodziewać, że będą wyglądały tak, jak wskazuje na to ranking bez żadnych zmian.
Jeżeli słowa byłego prezesa PZPS się potwierdzą, wówczas Biało-Czerwoni mieliby zdecydowanie łatwiejszą przeprawę w fazie grupowej. Podopieczni Vitala Heynena zagraliby z Włochami, Kanadą, Iranem, Japonią i Wenezuelą. Przesunięcie olimpijczyków z Rosji i sklasyfikowanie ich na ostatniej pozycji sprawiłoby natomiast, że wspólnie z Francją trafiliby oni do grupy A, zamieniając się miejscami z Kanadą i Wenezuelą.
- Na pewno gorzej jest być w łatwiejszej grupie. Ale nie mówmy, że czeka nas straszny ćwierćfinał i nie przejmujmy się. Mamy najmocniejszą drużynę. Jesteśmy głównym kandydatem do złota i to nas wszyscy się boją - powiedział członek zarządu FIVB.
Czytaj także:
Siatkówka. FIVB odchudza kalendarz rozgrywek międzynarodowych. Będą zmiany w kwalifikacjach olimpijskich
Siatkówka. Igrzyska olimpijskie priorytetem. Co czeka reprezentację Polski siatkarzy w 2020 roku?