LE grupa B: Zadecydowały małe punkty

W grupie B LE do samego końca toczyła się walka o awans do Final Foru rozgrywek. Podczas VI weekendu rywalizacji, Belgowie dwukrotnie ograli Greków, natomiast Niemcy dwa razy byli lepsi od Rumunów. Tym samym w portugalskim Portimao zagrają, dzięki lepszemu bilansowi małych punktów, podopieczni Raula Lozano.

Natalia Skorecka
Natalia Skorecka

Pojedynek Belgów z Grekami posiadał faworyta, którym niewątpliwie byli gospodarze dwumeczu. Podopieczni Claudio Gewehr toczyli korespondencyjny pojedynek z Niemcami o pierwsze miejsce w grupie i awans do Final Four rozgrywek. Jednak podczas tegorocznej LE Grecy pokazali, że nie są drużyną, która łatwo się poddaje.

Już pierwszy mecz pokazał, że Belgom nie będzie tak łatwo ograć walecznych Greków. mimo że w poszczególnych partiach jedna z ekip osiągał przewagę, pojedynek był bardzo zacięty, a zwycięzcę wyłonił tie-break. W piątym secie parkiet zdominowali gospodarze i to oni byli bliżej turnieju w portugalskim Portimao. W spotkaniu rewelacyjnie zaprezentowali się w szeregach Belgów: Christof Van Goethem (18 punktów w tym 3 asy i 2 bloki), Gert Van Walle (16 oczek) oraz Kristof Hoho (15). Po drugiej stronie siatki dobre zawody rozegrał Andreas Andreadis, który punktował 14 razy. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowały szczegóły i niewielkie różnice w poszczególnych elementach.

10.07.09
Belgia - Grecja 3:2 (23:25, 25:13, 25:20, 21:25, 15:11)
Belgia: Kristof Hoho, Yves Kruyner, Jo Van Decraen, Christof Van Goethem, Wouter Verhelst, Gert Van Walle, Kevin Geerinckx (libero) oraz Gertjan Claes, Pieter Verhees, Hendrik Tuerlinckx
Grecja: Konstantinos Prousalis, Andreas Andreadis, Dimitrios Soultanopoulos, Vasileios Minoudis, Rizopoulos Dimitrios, Petreas Georgios, Achilleas Papadimitriou (libero) oraz Georgios Stefanou

Drugie spotkanie było zupełnie różne. Od samego początku przewagę osiągnęli Belgowie i nie oddali jej już do końca. Na wyróżnienie zasługuje Gert van Walle, który zdobył aż 22 oczka (w tym 5 bloków i 2 asy). W pokazaniu przebiegu spotkania przydatne będzie przytoczenie nazwiska najlepiej punktującego Greka, którym był Dimitrios Soultanopoulos (zaledwie 9 punktów). Jeśli dodamy do tego fakt, że Belgowie zdobyli 6 asów przy czym ich rywale ani jednego, mamy pełen obraz meczu. Na parkiecie całkowicie dominowali gospodarze, a zawodnicy z Grecji nie byli w stanie im się przeciwstawić. Mimo zdecydowanego zwycięstwa, w Final Four zagrają, dzięki lepszemu bilansowi małych punktów, Niemcy.

12.07.09
Belgia - Grecja 3:0 (25:21, 27:25, 25:13)
Belgia: Kristof Hoho, Yves Kruyner, Jo Van Decraen, Gertjan Claes, Wouter Verhelst, Gert Van Walle, Kevin Geerinckx (libero) oraz Pieter Verhees, Matthijs Verhanneman, Hendrik Tuerlinckx, Joost Borremans
Grecja: Konstantinos Prousalis, Andreas Andreadis, Dimitrios Soultanopoulos, Vasileios Minoudis, Rizopoulos Dimitrios, Petreas Georgios, Achilleas Papadimitriou (libero) oraz Georgios Stefanou


Rywalizacja niemiecko-rumuńska zapowiadała się niezwykle ciekawie. Co prawda podopieczni Raula Lozano byli faworytami dwumeczu, jednak stawka była wysoka. Gra toczyła się o awans do Final Four rozgrywek. Awans do turnieju finałowego mogli sobie bowiem zapewnić również Rumunii, którzy już raz pokonali Niemców.

Pierwszy pojedynek był spotkaniem, w którym dominowali gospodarze. Zacięty był jedynie set trzeci, kiedy to w samej końcówce Niemcy zapewnili sobie wygraną. Do zwycięstwa w dużej mierze przyczynił się György Grozer, który punktował 22 razy (w tym zaliczył 4 bloki). Ponad to z dobrej strony pokazali się także: Robert Kromm (12 oczek) oraz Marcus BÖhme (11). Mimo ambitnej gry i próby ratowania wyniku, Rumunii byli w sobotnim pojedynku bezradni. Dobrze w polu serwisowym spisywał się Mihai Dumitrache, zdobywając 2 asy (17 punktów w całym meczu), jednak jego dobra gra nie wystarczyła. Zdaje się, że do porażki gości przyczyniła się także większa ilość błędów własnych (31 przy 25 rywali) oraz zdecydowanie gorsza dyspozycja w ataku. Ostatecznie Niemcy wygrali 3:1 i byli o krok bliżej Final Four.

11.07.09
Niemcy - Rumunia 3:1 (25:18, 25:19, 23:25, 25:18)
Niemcy: Georg Wiebel, Marcus BÖhme, Robert Kromm, Eugen Bakumovski, Patrick Steuerwald, György Grozer, Ferdinand Tille (libero) oraz Manuel Rieke, Jochen SchÖps, Markus Steuerwald
Rumunia: Andrei Spinu, Cristian Bartha, Cristian Marius Ciortea, Andrei Laza, Mihai Dumitrache, Florin Balhaceanu, Razvan George Tanasescu (libero) oraz Mihai Gheorghita, Dragos Cristian Pavel

W drugim meczu niepodzielnie rządzili Niemcy. Podopieczni Raula Lozano jedynie w przyjęciu radzili sobie nieznacznie gorzej od rywali. Podobnie jak w piątkowym pojedynku, z dobrej strony pokazali się Robert Kromm (15 oczek) oraz György Grozer (11), a po drugiej stronie siatki Mihai Dumitrache (16 punktów). Największa różnica zarysowała się w bloku, który Niemcy skutecznie postawili 10 razy, przy czym Rumunii zaledwie 3. Tym samym Gospodarze dwumeczu cieszyć się mogli z drugiego zwycięstwa i awansu do turnieju finałowego.

12.07.09
Niemcy - Rumunia 3:0 (25:19, 25:20, 25:16)
Niemcy: Georg Wiebel, Marcus BÖhme, Robert Kromm, Eugen Bakumovski, Patrick Steuerwald, György Grozer, Ferdinand Tille (libero) oraz Manuel Rieke, Jochen SchÖps, Markus Steuerwald, Lukas Bauer, Dirk Westphal
Rumunia: Cristian Bartha, Cristian Marius Ciortea, Andrei Laza, Mihai Dumitrache, Florin Balhaceanu, Mihai Gheorghita, Razvan George Tanasescu (libero) oraz Dragos Cristian Pavel


Tabela (mecze - punkty - sety - małe punkty)
1. Niemcy (12 - 20 - 31:17 - 1091:1009)
2. Belgia (12 - 20 - 30:20 - 1117:1075)
3. Grecja (12 - 16 - 20:29 - 1067:1115)
4. Rumunia (12 - 16 - 17:32 - 1057:1133)

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×