Siatkówka. Wilfredo Leon: Miałem oferty z PlusLigi. Chciałbym zagrać w Polsce

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto  / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Wilfredo Leon przyznaje, że w jego głowie pojawiają się myśli o grze w lidze polskiej. Póki co jednak kubańsko-polski siatkarz pragnie jeszcze trochę powalczyć we Włoszech.

W tym artykule dowiesz się o:

- Miałem oferty z PlusLigi. Chciałbym zagrać w Polsce i bardzo mocno zastanawiałem się, czy nie związać się z którymś z polskich klubów już w najbliższym sezonie. Niedosyt z zeszłego roku zdecydował o tym, że powalczę jeszcze trochę w Serie A. W Rosji wygrywałem wszystko przez kilka lat z rzędu, a we Włoszech nie mam jeszcze scudetto. Chcę powalczyć o spełnienie swoich celów w Italii - mówi podczas rozmowy z "Przeglądem Sportowym".

Od ostatniego meczu z udziałem Wilfredo Leona minął już miesiąc. Szalejąca pandemia koronawirusa mocno sparaliżowała środowisko sportu, a także inne obszary życia. Sportowcy próbują utrzymywać formę poprzez trenowanie w domach i z niecierpliwością czekają aż sytuacja ulegnie poprawie. Leon ten trudny okres spędza we włoskiej Perugii.

- Sytuacja w Perugii wygląda tak samo jak w całych Włoszech - pozamykana jest większość sklepów i restauracje. Wytyczne są takie, że należy spędzać cały czas w domu i wychodzić tylko w pilnych przypadkach - do sklepu spożywczego, apteki czy - w razie bardzo złego samopoczucia - do szpitala - tłumaczy siatkarz.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Leon praktycznie nie rusza się z domu. - Od początku wprowadzenia kwarantanny, czyli od trzech tygodni, byłem poza domem zaledwie trzykrotnie: dwa razy w sklepie i raz na krótkim spacerze z rodziną i psem w pobliskim parku. Teraz już kończą mi się zapasy, więc w najbliższych dniach ponownie będę musiał odwiedzić sklep. Nie wiem tylko, czy powinienem zrobić duże zakupy, bo trudno powiedzieć, ile jeszcze czasu będzie trwała kwarantanna - dodaje.

Póki co Serie A, w której występuje Wilfredo Leon, zawiesiła rozgrywki do 3 kwietnia. Czy zdaniem polsko-kubańskiego siatkarza powrót do zmagań po tak długiej przerwie ma sens?

- Nie jestem ani ministrem zdrowia, ani prezesem FIVB czy szefem ligi włoskiej, więc trudno mi się wypowiadać, jak to zostanie rozwiązane. Myślę, że zawodnicy chcieliby grać, ale wokół panuje pandemia, więc sytuacja jest wyjątkowa. Jestem w Perugii i czekam na decyzje odpowiednich władz. Powrót do Polski planujemy z rodziną po zakończeniu rozgrywek, ale wciąż nie wiadomo, kiedy to nastąpi - podsumowuje 26-latek.

Czytaj także:
- Reprezentacja Iranu bez trenera. Ferdinando De Giorgi kandydatem na następcę Igora Kolakovicia

- Liga Narodów zawieszona na dwa sezony? Zwolenników takiego rozwiązania nie brakuje 

Komentarze (2)
avatar
Katon el Gordo
30.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby wszyscy naturalizowani Polacy wkładali tyle wysiłku w naukę języka polskiego ile wkłada Wilfredo Leon. 
avatar
obiektywny
30.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Leon! "Chcieć to móc"! Nic nie stoi na przeszkodzie, zwijać manatki i meldować się w "przyszywanej ojczyźnie" a nie krygować się i umizgiwać do kibiców! Nie powinno być problemów z zatrud Czytaj całość