W trakcie pandemii koronawirusa wielu sportowców poświęca więcej czasu na portale społecznościowe. Tak jest w przypadku Karola Kłosa, który niedawno zdradził, że na Twitterze pojawiła się jego żona.
Dobry humor nie opuszcza siatkarza PGE Skry Bełchatów. Tym razem opowiedział fanom zabawną historię. Wszystko zaczęło się od filmu, który dostał od kolegi. Było w nim pożegnanie Francesco Tottiego.
Kolega dodał, że chciałby zobaczyć takie samo przejście na emeryturę u Kłosa. Żona Aleksandra jednak szybko pozbawiła go złudzeń.
Kolega przesłał mi filmik. Na nim płaczący Francesco Totti, ludzie płaczą, piękna oprawa, świetna muzyka, generalnie PETARDA.. Podpisał „chciałbym żebyś tak skończył karierę” Pokazałem to żonie:
— Karol Kłos (@KaarolKlos) April 5, 2020
„Nie chce Ci psuć Twojego marzenia, ale Misiu nikt nie będzie płakał, nawet ja”
Zawodnik MMA wystąpił w serialu. Marcin Wrzosek zagrał "Żyłkę" >>
MMA. Mateusz Gamrot doczekał się syna. Przywitał go przepięknym wpisem >>
ZOBACZ WIDEO: Pozytywy i negatywy przełożonych igrzysk. Robert Korzeniowski o szansach i zagrożeniach dla polskich sportowców