10 
Epidemia koronawirusa istotnie wpłynie na sport, w tym oczywiście na siatkówkę. Mówi się o tym zwłaszcza we Włoszech, a więc kraju, który COVID-19 dotknął najbardziej w Europie. Stąd możliwe są cięcia w klubach, co oznacza zmiany w składach, bo nie będzie ich stać na utrzymanie tylu gwiazd.
Na razie w Italii panuje spore zamieszanie. Po tym, jak ogłoszono decyzję o zakończeniu sezonu, ich szefowie podali się do dymisji. Organizator rozgrywek rzucił pod dyskusję obniżkę pensji. Mówi się nawet o tym, by siatkarki i siatkarze nie dostali 30 procent pensji, czyli wynagrodzeń za trzy miesiące.
Stąd niemal na pewno dojdzie do wielu odejść z klubów. Już mówi się o przeprowadzce choćby Bartosza Kurka do Chin. Okazuje się bowiem, że w Azji, także w Rosji i Turcji, skutki epidemii będą dużo mniejsze. Dlatego tamtejsze kluby już zacierają ręce i zaczynają polowanie na siatkarzy i siatkarki.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Zuzanna Górecka przebywa na kwarantannie. "Jeszcze nikt nie zrobił nam testów. Na razie siedzimy i czekamy"
Dziennikarz "La Gazzetta Dello Sport", Gian Luca Pasini, poinformował, że Eczacibasi VitrA Stambuł jako następczynię dla Carli Lloyd widziałby właśnie Joannę Wołosz. Polska rozgrywająca jest jednak zawodniczką priorytetową dla Imoco Volley Conegliano, podobnie jak Paola Egonu, Miriam Sylla czy Kimberly Hill.
Sama zainteresowana na razie ucina spekulacje mówiąc, że nie może rozmawiać o swojej przyszłości. Pasini powołuje się jednak na wywiad, w którym Joanna Wołosz przyznała, że "przyszłość jest otwarta w związku z ryzykiem finansowego kryzysu w Serie A".
30-letnia Joanna Wołosz występuje w Imoco Volley Conegliano od sezonu 2017/2018. W barwach tej ekipy zdobyła dwa mistrzostwa Włoch, a także dwa superpuchary i jeden puchar kraju. Dwukrotnie zajął też lokatę na podium Ligi Mistrzyń, a w 2019 roku klub sięgnął po Klubowe Mistrzostwo Świata.
Czytaj również:
Karol Kłos zabrał głos ws. Ligi Narodów. "To trochę mija się z celem"
Czy Joanna Wołosz powinna przejść do ligi tureckiej? 
Rozwiń odpowiedzi (8) 
