Nie tylko w drużynach z Jastrzębia-Zdroju czy Kędzierzyna-Koźla ujrzymy w sezonie 2020/2021 wiele nowych twarzy. Podobna sytuacja spotka Aluron Virtu CMC Zawiercie. Szeregi Jurajskich Rycerzy opuściło aż dziesięciu siatkarzy!
Po tym, jak klub ogłosił nazwiska nowych zawodników, przyszedł czas na oficjalne rozstania. Łukasz Swodczyk spędził w drużynie z Zawiercia sześć lat. Trafił do niej z drugiej ligi, z AZS-u Politechniki Opolskiej. Z czasem wywalczył sobie miejsce w pierwszej "szóstce", by w końcu zadebiutować w PlusLidze. Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym pojawił się na parkiecie w 163 setach, zdobywając w nich 260 punktów - 191 atakiem, 53 blokiem i 16 zagrywką. - Gdy przychodziłem do Zawiercia do pierwszej ligi, na pewno nie przypuszczałem, że kiedyś będę grał o medale w PlusLidze. Na pewno ten rozwój był bardzo fajny - zapewnił Swodczyk w wypowiedzi dla oficjalnej strony Aluronu Virtu CMC.
W poniedziałek klub poinformował o kolejnych odejściach. Z Zawierciem żegnają się: Taichiro Koga, Arshdeep Dosanjh, Alexandre Ferreira, Nikołaj Penczew, Bartosz Gawryszewski, Marcin Waliński, Pieter Verhees, Wojciech Ferens i Piotr Lipiński. Najdłużej z wymienionych zawodników występował w Jurajskiej Armii japoński libero, który dołączył do składu w 2017 roku.
ZOBACZ WIDEO: Polska medalistka olimpijska pomaga seniorom w czasie epidemii. "Jeździliśmy i pytaliśmy, kto jakiej pomocy potrzebuje"
Z kolei potwierdziły się wcześniejsze, nieoficjalne informacje co do nowego rozgrywającego drużyny Igora Kolakovicia. Został nim Maximiliano Cavanna. - To siatkarz z dużym międzynarodowym doświadczeniem, w najlepszym wieku dla rozgrywającego - mówi o Argentyńczyku Kolaković. - Przychodzi do Zawiercia i polskiej ligi z ambicją, by udowodnić swoje umiejętności, dzięki którym tak błyszczy w reprezentacji. Jego obecność powinna nam pozwolić znacząco przyspieszyć grę w nadchodzących rozgrywkach - dodaje trener.
- Wybrałem Zawiercie, bo lubię wyzwania. PlusLiga to jedna z najsilniejszych lig na świecie, nie mogę się już doczekać, gdy wyjdę na boisko i poczuję wsparcie z trybun - komentuje 32-latek.