Mariusz Sordyl: Nie mam żalu. Koniec udanej przygody Polaka w Fenerbahce Stambuł

Newspix / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS / Na zdjęciu: Mariusz Sordyl
Newspix / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS / Na zdjęciu: Mariusz Sordyl

Mariusz Sordyl objął Fenerbahce w listopadzie 2018 roku, zdobył dwa trofea. Wywalczenie kolejnych uniemożliwił koronawirus. - Ograniczane są środki na siatkówkę i jedną z decyzji było poszukanie trenera tureckiego - mówi nam polski szkoleniowiec.

W tym artykule dowiesz się o:

14 marca Fenerbahce Stambuł 3:0 ograło Inegol Beldiyespor w ramach ostatniej kolejki tureckiej AXA Sigorta Efeler Ligi. Pieczętując tym samym pewną wygraną w tabeli rundy zasadniczej rozgrywek. Jak się okazuje, był to ostatni mecz klubu ze Stambułu pod wodzą Mariusza Sordyla. Kontrakt polskiego szkoleniowca wygasł 31 maja i współpraca nie będzie kontynuowana.

Filip Korfanty, WP SportoweFakty: Dlaczego pana kontrakt nie został przedłużony?

Mariusz Sordyl, były trener Fenerbahce Stambuł: Z wiadomych przyczyn, po tym okresie trudnym dla całego sportu każdy musiał zrobić bilans zysków i strat, po czym na tej podstawie dokonywać decyzji.

Z tego co wiem, tak samo było w Fenerbahce - ograniczane są środki finansowe przeznaczane na siatkówkę i jedną z decyzji było poszukanie trenera tureckiego. Ja tę sytuację doskonale rozumiem i nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć mojemu byłemu już klubowi powodzenia.

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"

Wracając miesiąc temu do Polski wiedział pan już, że więcej nie poprowadzi Fenerbahce?

Jeszcze miesiąc temu nie, ale z czasem zaczęły napływać sygnały, że będą ograniczenia budżetowe i klub będzie musiał poszukać innych rozwiązań, więc nie było dla mnie zaskoczeniem, że nasza współpraca nie będzie kontynuowana.

Żałuje pan, że tak się to potoczyło?

Nawet przy zmniejszeniu środków pieniężnych dało się zbudować drużynę, która nadal mogłaby walczyć o mistrzostwo. Byłem przygotowany na to, jak ten zespół stworzyć i jak miałby on wyglądać w moich oczach.

Nie mam jednak żalu. Tak jak decydują się odejść zawodnicy i trenerzy, tak i kluby wprowadzają swoją strategię dotyczącą ruchów kadrowych. To naturalne sytuacje w chwili, gdy kończą się kontrakty. Nauczyłem się już, że w takich momentach nie powinny pojawiać się emocje.

Wszystkie tureckie kluby tak odczują skutki epidemii?

Jest część klubów, które dynamicznie działają na rynku transferowym, ale też takie, które działają mniej. Na dziś bardzo trudno mówić, jak to wpłynie na turecką ligę. Na pewno dobrym terminem do oceny sytuacji będzie początek sezonu.

Pojawił się już dalszy plan na kontynuację kariery trenerskiej?

Po tych dwóch ostatnich intensywnych sezonach tlił mi się pomysł, żeby trochę odpocząć, o ile nie pojawi się jakaś atrakcyjna propozycja. Ja przez ostatnie 8 lat pracowałem za granicą. Mój syn w przyszłym roku rozpoczyna studia, wyjedzie z domu, więc z radością spędzimy razem kilka miesięcy.

Jestem pewien, że to wyłącznie kwestia czasu kiedy pojawi się interesująca propozycja i wrócę na ławkę trenerską. Do tego momentu mam plan na kontynuowanie swojego rozwoju i spróbowanie poszerzenia zakresu rynków pracy, gdzie mógłbym się sprawdzić.

W grę wchodzi jakiś staż trenerski?

Ja co roku staram się podpatrywać jak pracują inni trenerzy, dlatego nie wykluczam. Teraz być może będzie to rozwój w znajomości innych języków. Aktualnie porozumiewam się przyzwoicie po angielsku i francusku.

To brzmi, jakby ciągnęło pana do dalszej pracy poza Polską.

Nie wykluczam pracy w Polsce, ale każdy dodatkowy język jest kolejnym atutem w pracy trenerskiej. Nawet pracując w naszym kraju znajomość dodatkowego języka może tylko pomóc.

Sordyl objął Fenerbahce w listopadzie 2018 roku, jego dotychczasowa praca przyniosła klubowi dwa trofea. W marcu ubiegłego roku prowadzony przez niego zespół sięgnął po Puchar Turcji, a niedługo później wywalczył piąty w historii klubu tytuł mistrza kraju, pierwszy od 7 lat.

W tym sezonie drużyna polskiego szkoleniowca pewnie wygrała rundę zasadniczą i awansowała do turnieju finałowego Pucharu Turcji, po czym rozgrywki zostały przerwane przez szerzącą się epidemię koronawirusa. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Między innymi o swoich wrażeniach z tym związanych Sordyl opowiedział w niedawnym wywiadzie TUTAJ.

Komentarze (1)
avatar
GreenArrow
3.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda, że JW w porę go nie wyrwało...