Siatkówka. Jej gra z kobietami wywołała "trzęsienie ziemi". Tifanny Abreu przyznaje: Mama bała się, że mnie zamordują

Materiały prasowe / volleyball.it / Na zdjęciu: Tifanny Abreu
Materiały prasowe / volleyball.it / Na zdjęciu: Tifanny Abreu

Tifanny Abreu to pierwsza transseksualna siatkarka, której udało się wystąpić w brazylijskiej Superlidze. Siatkarka nie ukrywa, że kosztowało to ją i jej rodzinę, bardzo wiele nerwów. - Mama bała się, że mnie zamordują - przyznaje.

W tym artykule dowiesz się o:

Debata na temat trans-sportowców przybrała na sile za sprawą Brazylijki Tifanny Pereiry De Abreu, pierwszej transseksualnej siatkarki, której udało się wystąpić w brazylijskiej Superlidze. Jej pojawienie się w kobiecej siatkówce zapoczątkowało dyskusję na temat, który wcześniej był uznawany za tabu.

- Od kiedy byłam mała widziałam, że jestem dziewczęca. Marzyłam o tym, by ludzie szanowali mnie za to, kim jestem i pokazali, że sport jest otwarty na innych. Po dwóch latach bycia w procesie przemiany, spotkałam się z moim menedżerem, który zapytał mnie, czy chcę wrócić do dyscypliny. Stwierdziłam, że to niemożliwe, ponieważ jestem za silna. Odparł, że kiedy dokończę przemianę, będę tak samo mocna jak każda przeciętna kobieta. Po pięciu latach dostałam zgodę, by grać w siatkówkę w klubie żeńskim - opowiada o swojej przemianie i powrocie do profesjonalnej siatkówki w wywiadzie dla sport.tvp.pl Tifanny Abreu.

Brazylijka jest pierwszą transseksualną zawodniczką w historii tamtejszej Superligi. W debiutanckim sezonie na parkietach radziła sobie na tyle dobrze, że poważnie rozważano jej powołanie do reprezentacji trenowanej przez Jose Roberto Guimaraesa. To byłby precedens w kobiecej siatkówce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Malwina Smarzek-Godek i jej nowe hobby

Zawodniczka przekonywała opinię publiczną, że nie skacze dwa razy wyżej od pozostałych zawodniczek i spełnia wszystkie medyczne wymogi stawiane przed trans-sportowcami. Nie wszystkich przekonała: jedną z orędowniczek wykluczenia Abreu z rozgrywek była Ana Paula Henkel, była reprezentantka Canarinhes, brązowa medalistka igrzysk w Atlancie.

Dla Abreu możliwość gry w kadrze byłaby spełnieniem marzeń. W trakcie swojej przemiany wycierpiała bowiem bardzo wiele, nie tylko od strony fizycznej, ale i psychicznej. Sporo znieść musiała również jej rodzina, co sama zainteresowana przyznała w wywiadzie.

- Na początku mama była przerażona. Bała się o mnie. Miała świadomość, że w Brazylii dyskryminacja osób transpłciowych jest na porządku dziennym, i że mogę zostać przez to zamordowana. Powiedziałam jej, że wyjeżdżam do Europy i tam dokonam przemiany. Wyjaśniłam, że na Starym Kontynencie ludzie są bardziej tolerancyjni. To ją uspokoiło - przyznaje Abreu.

W 2019 roku siatkarka nie została powołana do żeńskiej kadry Brazylii, ponieważ FIVB postanowiło przerzucić odpowiedzialność na grupą roboczą, analizującą status prawny transseksualnych siatkarzy i siatkarek. Najsłynniejszej trans-siatkarce pozostaje więc liczyć na powołanie do kadry na igrzyska w Tokio w 2021 roku.

32-letnia Abreu urodziła się w Brazylii jako Rodrigo, który miał talent do siatkówki i do tego szybko osiągnął 195 cm wzrostu. Wybrał sobie pozycję przyjmującego, czasem zmienianą na atakującego i jego kariera toczyła się jak wielu innych średnio utalentowanych siatkarzy - objechał prawie cały świat grając w różnych klubach, poza rodzinną Brazylią także w Indonezji, w Hiszpanii, we Francji czy w Belgii. Nie czuł się mężczyzną, mimo że zewnętrznie nim był.

W 2014 roku rozpoczął proces zmiany płci. Przez cały czas trwania kolejnych zabiegów De Abreu grał jako siatkarz, mimo że coraz bardziej wyglądem przypominał kobietę. Z długim włosami i coraz bardziej kobiecą sylwetką wyróżniał się wśród kolegów z drużyny, ale oficjalnie wciąż był mężczyzną i mógł grać tylko w męskich zespołach. Z końcem swojego procesu transformacji postanowił jednak złożyć wniosek do FIVB o pozwolenie na oficjalną zmianę płci w dokumentach. 19 lutego 2017 roku oficjalnie zadebiutował na boisku jako siatkarka.

Czytaj także:
Choć była kobietą, musiała grać w męskich drużynach.
Nie chciała grać z mężczyznami, ale z nią kobiety nie chcą grać. Kontrowersje po debiucie transseksualnej siatkarki

Komentarze (17)
avatar
vanhorne
18.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie dokonala korekty, tylko zmiany plci 
avatar
sato
18.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ogłoszenia matry......a nawet nie promowaliście a głos rozsądku usuwacie ????gdzie moja odp.do skra .... ????? wam też nauka obca????wspołczesna oczywiście 
avatar
Wojciech Byzdra
18.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Grając z innymi kobietami niech nie zapomina, by zadbać o prostatę 
avatar
Maciej Gryszka
18.07.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Mężczyzna, sukces, brak. Zmiana, kobieta, reprezentacja. 
avatar
skra4ever
18.07.2020
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Natury nie oszukasz, biologii nie zmienisz. Może by tak męska kadrę PL wprowadzić w rywalizacje Pań? Za kilka lat z cała pewnością nikogo to już nie zdziwi. Świat się kończy..