Siatkówka. Bartosz Kwolek: Kibice zobaczyli naszą codzienność

Materiały prasowe / PZPS.pl / Piotr Sumara / Na zdjęciu w środku: Bartosz Kwolek
Materiały prasowe / PZPS.pl / Piotr Sumara / Na zdjęciu w środku: Bartosz Kwolek

Dwa wewnętrzne sparingi zakończyły sezon reprezentacji Polski. - Vital Heynen powiedział, że poziom był wyższy niż gdybyśmy grali z Estonią - wyjawił Bartosz Kwolek, przyjmujący kadry.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielę i poniedziałek reprezentacja Polski bawiła się siatkówką. Vital Heynen podzielił swój zespół na dwie drużyny pierwszego dnia, a kolejnego znów rotował składem. Wynik nie był istotny, co podkreślali absolutnie wszyscy. Zawodnicy mieli nie ryzykować zdrowia, ale też po prostu dać z siebie wszystko.

- To był ukłon w stronę kibiców, żeby mogli nas zobaczyć w takiej, a nie innej wersji. Granie na punkty, kiedy jest transmisja telewizyjna, to troszeczkę inna presja, stres, każdy chce się pokazać jak najlepiej. Treningi są podobne, na każdym jest walka, jak w tych meczach. Kibice mogli zobaczyć, jak to u nas wygląda codziennie - mówił Bartosz Kwolek.

Początkowo mecze towarzyskie w Łodzi miały być rozegrane z Estonią. Rywale na niecałe 48 godzin przed pierwszym gwizdkiem odwołali swój przyjazd. - Vital powiedział nam, jak się żegnaliśmy, że poziom tych sparingów był wyższy niż gdyby Estonia przyjechała i ja się pod tym podpisuję - skwitował przyjmujący.

ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Polska - Niemcy. Bednorz zaskoczył. "Grałem w jeszcze dziwniejszym meczu we Włoszech"

Niedzielne spotkanie zakończyło więc okres zgrupowań i potyczek towarzyskich. Zawodnicy byli zadowoleni z ostatnich tygodni spędzonych wspólnie. - Było to połączenie fajnej, zdrowej atmosfery z dobrym i momentami ciężkim treningiem. Dla każdego z nas było to zbawienne po długiej przerwie, żeby spotkać się razem, potrenować i dojść do mniejszej lub większej kondycji fizycznej. Teraz mamy czas na powrót do klubów i rozpoczęcie przygotowań do sezonu ligowego - powiedział Kwolek.

- Może nie będziemy tego wspominać do końca życia, bo nie wiadomo, jak będzie wyglądać przyszły rok, ani jak się wszystko potoczy. Na pewno będziemy o tym myśleć jako o czymś miłym i będzie powracać w rozmowach - dodał siatkarz. - Każde spotkania razem budują większe więzi, team spirit rośnie. Jest to więc dla nas czymś fantastycznym - mówił.

Zawodnicy nie mają jednak już przerwy i wrócą prosto do swoich plusligowych i zagranicznych ekip. - W klubie czeka nas długa i żmudna praca przez 1,5 miesiąca. To też na pewno będzie dla nas bardzo ciężki okres - zakończył Kwolek.

Czytaj też: 
Przemówienie Vitala Heynena zakończyło sezon reprezentacyjny. "Będziemy harować, żeby stać się niesamowicie mocni"
Siatkówka. Zwycięstwo ekipy Karola Kłosa zwieńczyło sezon reprezentacji Polski

Komentarze (1)
avatar
Kazimierz Wieński
28.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widowisko wspaniałe,tylko mógłby być cały mecz a nie bełkot Czarneckiego i wywody Mazura - to niepotrzebne !!!!