Podopieczni Michała Bąkiewicza na turniej do Włoch udali się ze sporym apetytem. Mecze fazy grupowej potwierdziły, że ambicje Biało-Czerwonych nie są bezpodstawne. Wygrane z Czechami i Niemcami bez straty seta oraz triumf 3:1 nad Białorusią, zapewniły naszej ekipie pierwszą lokatę w grupie II. Spory wkład w wynik zespołu miał Kamil Szymendera, najlepiej punktujący zawodnik w polskiej ekipie.
W półfinale poprzeczka powędrowała na zdecydowanie wyższy poziom. Rywalem byli bowiem Włosi. Azzuri przegrali co prawda w fazie grupowej, ale tylko raz, z Bułgarią 2:3. Wcześniej uporali się z Turcją po tie-breaku i Belgią w trzech setach. Jasne było więc, że graczy Michała Bąkieiwcza czeka niełatwe zadanie.
Niestety Biało-Czerwonym nie udało się podtrzymać dobrej passy. Gospodarze, którzy nie mogli liczyć na wsparcie swoich kibiców, triumfowali po pięciosetowym boju. Decydującym elementem okazała się zagrywka Mattiego Boninfante, który nie zawiódł gospodarzy w piątej odsłonie. Dobra dyspozycja Kajetana Kubickiego w tym elemencie okazała się niewystarczająca.
ZOBACZ WIDEO: ZAKSA zdobyła Superpuchar Polski. Zatorski: Cieszymy się z każdego trofeum, nie chcemy osiadać na laurach
W niedzielne popołudnie polscy siatkarze zagrają w meczu o 3. miejsce mistrzostw Europy 2020 kadetów. Przeciwnikiem naszego zespołu będą Bułgarzy, którzy w pierwszym półfinale polegli 0:3 z Czechami.
Polska - Włochy 2:3 (22:25, 25:16, 13:25, 25:20, 13:15)
Polska: Szymendera, Olszewski, Kubicki, Nowak, Ratajewski, Gaweł, Hawryluk (libero) oraz Pakos, Nowik, Kufka, Śliwka.
Włochy: Rossi, Balestra, Boninfante, Zoratti, Quagliozzi, Porro, Laurenzano oraz Truocchio, Staforini, Bonacchi.
Czytaj także:
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)