PlusLiga. Cerrad Enea Czarni - Trefl. Gdańszczanie wielką niewiadomą. Michał Winiarski: Przed nami jeszcze sporo pracy

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Michał Winiarski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Michał Winiarski

Trefl Gdańsk to jedna z największych niewiadomych w PlusLidze. Zespół z Trójmiasta miał zaburzone przygotowania do sezonu z powodu zakażeń koronawirusem. Michał Winiarski zdaje sobie sprawę, że przed jego podopiecznymi jeszcze sporo pracy.

Siatkarze Trefla Gdańsk zainaugurują sezon PlusLigi niedzielnym meczem z Cerradem Eneą Czarnymi Radom (początek o godzinie 20:30). Forma drużyny z Trójmiasta to wielka niewiadoma, ponieważ zawodnicy mieli zaburzone przygotowania z powodu zakażeń koronawirusem. W klubie stwierdzono aż 16 przypadków. Michał Winiarski na łamach oficjalnej strony gdańszczan podsumował ostatnie tygodnie.

- Przede wszystkim bardzo się cieszę, że już trzeci tydzień trenujemy tak naprawdę wszyscy razem. Pierwszy tydzień, w którym musieliśmy wszystkich wprowadzać był ciężki, natomiast dwa następne to był czas dobrej pracy, aczkolwiek oczywiście sporo jeszcze przed nami - powiedział szkoleniowiec.

Zespół znad morza próbował nadrobić stracony czas, jednak nie było o to łatwo. Prezes Dariusz Gadomski zwrócił się z prośbą o przełożenie dwóch spotkań ligowych. Ostatecznie wyrażono zgodę na przesunięcie tylko jednego meczu - z Asseco Resovią Rzeszów. To oznacza, że Trefl zmierzy się z radomianami zgodnie z planem. - To, że trenujemy wszyscy razem napawa mnie naprawdę dużym optymizmem i sam jestem bardzo ciekaw pierwszego spotkania ligowego - dodał Winiarski, który jak widać sam do końca nie wie, w jakiej dyspozycji są jego siatkarze.

ZOBACZ WIDEO: ZAKSA zdobyła Superpuchar Polski. Zatorski: Cieszymy się z każdego trofeum, nie chcemy osiadać na laurach

Trener ma nadzieję, że zawodnicy na bazie niedawnych doświadczeń staną się mocniejsi. - Sytuacja, w której się znaleźliśmy była bardzo ciężka. Myślę, że tego już nie musimy powtarzać. Na pewno jest to precedens w przygotowaniach przedsezonowych, że po zaledwie trzech tygodniach treningów zespół jest zmuszony do zagrania meczu. To, że mieliśmy na te przygotowania tak mało czasu nie zależało tylko i wyłącznie od nas, także myślę, że po części jest w nas też duża sportowa złość - podkreślił.

Po kilku kolejkach sytuacja gdańszczan wróci do normy, a forma powinna poszybować w górę. - Mimo tak krótkich przygotowań będziemy walczyć w każdym meczu o zwycięstwo i starali się dać z siebie wszystko. Czas będzie działać na naszą korzyść - im więcej będziemy razem trenować, im więcej tego czasu spędzimy razem w hali, tym nasza gra będzie szła zdecydowanie do góry - zakończył Winiarski.

Zobacz takżeSiatkówka. PlusLiga. Cuprum postraszyło VERVĘ. Warszawianie lepsi w tie-breaku
Zobacz także: Andrea Anastasi po zwycięstwie na inaugurację sezonu: Musimy rozwiązać nasze problemy

Komentarze (0)