Polskie hale nie przyniosły do tej pory szczęścia polskim siatkarkom w rozgrywkach World Grand Prix. Na dziewięć spotkań rozegranych w poprzednich edycjach, dziewięć przegrały. Kibice liczyli, że w tym roku to się zmieni. Na razie się przeliczyli. Pierwsze spotkanie biało-czerwone rozgrywały z Tajkami, które oceniano jako teoretycznie najsłabsze w grupie B. Mimo wyrównanego poziomu wszystkich czterech drużyn i mimo ostatniego niezbyt fortunnego dla Polek spotkania z Azjatkami w ubiegłorocznym WGP. Niestety, w tym roku nie było lepiej - podopieczne Jerzego Matlaka znów przegrały, choć po wyrównanej walce. Szansę na rehabilitację będą miały już w sobotę, kiedy podejmą Holenderki. Jednak to spotkanie wydaje się mieć wyraźnego faworyta. I po pierwszych spotkaniach w grupie B raczej nie jest nim drużyna gospodyń. Oranje pokonały bowiem Japonki w trzech setach, a swoją zdecydowaną postawą w meczu pokazały, że dla nich liczy się tylko zwycięstwo. Pozostaje wierzyć, że po zimnym prysznicu, jaki sprawiła Polkom inauguracyjna porażka, do pojedynku z Holenderkami przystąpią bardziej skoncentrowane i zdeterminowane. Jeśli wyeliminują błędy w przyjęciu i nie zwolnią ręki na zagrywce, każdy wynik jest możliwy. A wtedy może w końcu uda się przerwać czarną serię i po raz pierwszy wygrać mecz przed własną publicznością w rozgrywkach WGP.
Po spotkaniu naszych rodaczek z Pomarańczowymi do rywalizacji przystąpi druga para grupy B. Na parkiecie zjawią się pogromczynie biało-czerwonych, Tajki, a ich rywalkami będą Japonki. Pierwszy mecz siatkarek z Kraju Kwitnącej Wiśni zweryfikował, która z ekip wydaje się być najsłabszą. Nie, jak sądzono, Tajlandia, ale właśnie Japonia - niegdyś jeden z najlepszych zespołów na świecie, teraz odmłodzony i mało stabilny. Co pokaże jutro drużyna Masayoshiego Manabe? Zapewne zechce uspokoić nerwową grę i powalczyć o zwycięstwo. Tym bardziej, że pojedynek będzie miał dodatkowy smaczek - po przeciwnych stronach siatki staną drużyny ze wschodniej Azji. Zapowiada się więc dość ciekawe spotkanie, aczkolwiek zdecydowanymi faworytkami zdają się być Tajki. Tym bardziej, że pokonały Polki, a te ostatnio ograły Japonki trzy razy z rzędu.
Plan rozgrywek grupy B w II dniu turnieju w Kielcach:
Polska - Holandia, godz. 16:30
Tajlandia - Japonia, godz. 19:00