WGP 2009: Biało-czerwone po raz pierwszy wygrały przed polską publicznością - relacja ze spotkania Polska - Japonia

Niedzielny mecz Polek był zdecydowanie najlepszy w ich wykonaniu w kieleckim turnieju. Mimo że Japonki stawiały duży opór, podopieczne Jerzego Matlaka wygrały spotkanie bez straty seta. Było to historyczne zwycięstwo biało-czerwonych w turnieju WGP.

W tym artykule dowiesz się o:

Polska - Japonia 3:0 (25:20, 26:24, 27:25)

Polska: Dorota Pykosz, Anna Barańska, Aleksandra Jagieło, Milena Sadurek-Mikołajczyk, Agnieszka Bednarek, Joanna Kaczor, Mariola Zenik (libero) oraz Izabela Bełcik, Anna Woźniakowska, Katarzyna Gajgał

Japonia: Yoshie Takeshita, Yuki Shoji, Erika Araki, Saori Kimura, Megumi Kurihara, Maiko Kano, Yuko Sano (libero) oraz Kanari Hamaguchi, Hiroko Okano, Kaori Inoue, Maiko Sakashita

MVP: Joanna Kaczor

Spotkanie rozpoczęło się dla polskich siatkarek bardzo dobrze. W pierwszej akcji Aleksandra Jagieło zablokowała najbardziej doświadczoną Japonkę, Erikę Araki. Niesione dopingiem publiczności, podopieczne Jerzego Matlaka stopniowo budowały przewagę. Po skutecznym ataku Joanny Kaczor różnica wynosiła 3 oczka (6:3). W dalszej części partii Azjatki próbowały odrobić straty, jednak kiedy zbliżały się do Polek, te ponownie odskakiwały. Kibice byli świadkami bardzo zaciętego pojedynku. W końcówce pierwszego seta więcej zimnej krwi zachowały biało-czerwone. Pod wpływem presji siatkarki z "Kraju Kwitnącej Wiśni" popełniały niewymuszone błędy. W rezultacie to Polki po skutecznym ataku Anny Barańskiej, cieszyć się mogły ze zwycięstwa (25:20).

Druga odsłona była od samego początku walką punkt za punkt. Obie ekipy imponowały niesamowitymi obronami i kombinacyjną grą na siatce. Bardzo skutecznie atakowała Joanna Kaczor, a po drugiej stronie siatki, szczególnie z drugiej linii, Megumi Kurihara. Dopiero na drugiej przerwie technicznej Polski odskoczyły na dwa oczka (16:14). Japonki nie zamierzały jednak łatwo oddać spotkania. Po dobrej akcji Kurihary na tablicy widniał wynik 20:20. Zwycięzcą okazać miał się zespół, który lepiej zniesie ciśnienie. Mimo że Azjatki miały w górze piłkę setową, bardziej wytrzymałe były podopieczne Jerzego Matlaka. Po błędzie siatkarek z "Kraju Kwitnącej Wiśni" i kiwce Joanny Kaczor, biało-czerwone wygrały partię (26:24).

Trzecia odsłona mogła pozwolić Polkom na odniesienie historycznego zwycięstwa w WGP, jednak początek partii nie rokował dobrze. Japonki po dłuższej przerwie wyszły na parkiet niezwykle zmobilizowane. Po skutecznych atakach Kimury i Kurihary, prowadziły one 2:0. Biało-czerwone próbowały odrabiać straty, jednak na przerwie technicznej to Japonki prowadziły 8:6. Podwójna zmiana dokonana przez Jerzego Matlaka zmieniły obraz gry. Polki były zdecydowanie skuteczniejsze na siatce. Po udanym ataku Agnieszki Bednarek na tablicy widniał wynik 14:11. Akcja Joanny Kaczor pozwoliła biało-czerwonym zejść na przerwę techniczną z prowadzeniem (16:14). Końcówka była niesamowicie emocjonująca, ponieważ Japonki zniwelowały różnicę punktową (18:18). Na nieszczęście publiczności zgromadzonej w kieleckiej hali, siatkarki z "Kraju Kwitnącej Wiśni" miały w górze piłkę setową, jednak bardzo dobra gra Katarzyny Gajgał pozwoliła Polką na wyrównanie (24:24). Ostatecznie dwa skuteczne ataki Aleksandry Jagieło zakończyły spotkanie (27:25).

W szeregach reprezentacji Polski najwięcej punktów zdobyła Anna Barańska (18). Świetnie zaprezentowały się również Joanna Kaczor (13) oraz Aleksandra Jagieło (12). Po drugiej stronie siatki najlepiej zagrała Megumi Kurihara (15 oczek).

Źródło artykułu: